Co posłowie z łódzkiego robili przez cztery lata

Najwięcej interpelacji napisał opoczyński poseł PiS Robert Telus, a żadnej wicemarszałek Stefan Niesiołowski, minister infrastruktury Cezary Grabarczyk i Mirosław Drzewiecki (wszyscy PO). Ten ostatni potwierdził w czwartek, że nie wystartuje w najbliższych wyborach parlamentarnych.

Akurat interpelacje doskonałym wyznacznikiem aktywności poselskiej nie są. Poseł Telus wysłał ich aż 222, ale zaledwie pod sześcioma podpisał się sam, reszta to efekt "spółdzielni". Pod pozostałymi widnieją nazwiska także innych posłów, najczęściej Dariusza Seligi, który tych interpelacji ma 215, a często są to te same teksty, raz już policzone Telusowi. Z kolei John Godson (PO) posłuje zaledwie od grudnia, a napisał już 35 interpelacji.

Poseł Dunin opuścił tylko 69 z 7.206 głosowań, co jest najniższym odsetkiem wśród wszystkich posłów. Najwięcej opuściła Anita Błochowiak - ponad 3,6 tys., czyli blisko połowę. - Byłam na urlopie macierzyńskim, ale od półtora roku nie opuszczam już głosowań - tłumaczy posłanka z Pabianic.

Na sejmową mównicę najczęściej wychodzą posłowie opozycji, czyli Piotr Polak (PiS) i Zdzisława Janowska (SLD). Jako poseł ani razu nie wystąpił Mirosław Drzewiecki [drugi po Błochowiak, jeśli chodzi o absencje na głosowaniach - red.], raz odezwała się minister Elżbieta Radziszewska, a posłanką koalicji z Łodzi, która bywa na mównicy najczęściej, jest Iwona Śledzińska-Katarasińska. Posłem z Łódzkiego, który w ciągu kadencji zaliczył najwięcej nieusprawiedliwionych absencji, a zatem i potrąceń z pensji jest Antoni Macierewicz (21 nieobecności). Ustępują mu Joanna Kluzik-Rostkowska i Dariusz Seliga (po 18) oraz Krzysztof Maciejewski (17), Jarosław Jagiełło (11) i Elżbieta Radziszewska (10). Tylko w ciągu niespełna pięciu miesięcy tego roku po dwie nieusprawiedliwione absencje mają posłowie Drzewiecki, Kluzik- -Rostkowska oraz Jagiełło.