Chcielibyśmy spędzić noc w hotelu z Kate Moss lub Danielem Craigiem

Z kim Polacy najchętniej spędziliby upojną noc w hotelu? Okazuje się, że z brytyjską modelką Kate Moss (zgarnęła 28 proc. głosów), ewentualnie z jej rodaczką, dziennikarką i bogini kuchni Nigellą Lawson (15 proc. głosów). Na trzecim miejscu uplasował się Daniel Craig, czyli filmowy James Bond, z wynikiem 14 proc. głosów. To wnioski z badań opinii Polaków o hotelach w kraju, przeprowadzonych na reprezentatywnej grupie 800 osób w wieku 25-50 lat, zarabiających co najmniej średnią krajową.

Sondaż zlecił program BBC Entertainment w związku z premierą siódmej serii programu "Inspektor hotelowy". Analiza została przeprowadzona przez Interaktywny Instytut Badań Rynkowych w grudniu 2012 r.

I tak prawie połowa ankietowanych (49 proc.) przyznaje, że zdarzył im się nieudany pobyt w polskim hotelu, hostelu czy pensjonacie, w czasie którego zamiast odpoczynku trzeba było się mocno stresować. I tu niespodzianka, bo pomimo niechcianych przygód ponad 3/4 respondentów nie złożyło z tego powodu zażalenia.

Jeżeli już skargi się trafiają, dotyczą głównie wątpliwych walorów smakowych serwowanych w miejscu noclegu potraw (26 proc. wskazań). Znaczna część badanych jest gotowa zmienić pokój, jeśli przeszkadza im smród (62 proc. opinii), brak okna i dostępu do światła słonecznego (54 proc.) czy głośna muzyka lub zbyt rozrywkowi sąsiedzi (48 proc.). Te zarzuty nie oznaczają jednak, że Polacy domagaliby się zwrotu pieniędzy.

Kate Mosss i Nigellę Lawson chętnie widzieliby w swoich pokojach hotelowych Polacy

Niestety badania BBC Entertainment potwierdzają krążące za granicą stereotypy o Polakach. Niejeden z nas ma "lepkie rączki". Dokładnie 49 proc. ankietowanych przyznaje się do wynoszenia z hotelowych pokojów różnych drobiazgów. Najczęściej przywłaszczamy sobie kosmetyki, szampony i ręczniki. Tylko 5 proc. respondentów zdarzyło się kiedyś wynieść z pokoju np. popielniczkę albo... hotelową Biblię.

Z sondażu wynika też, że na decyzję o wyborze hotelu największy wpływ mają kwestie praktyczne, a nie jego marka. Prawie wszyscy ankietowani (97 proc.) twierdzili, że bardzo ważną rolę gra cena. Według 94 proc. badanych największe znaczenie po zameldowaniu się na miejscu ma czystość w pokoju. I co chyba nie powinni dziwić, Polacy nie wyobrażają sobie odpoczynku bez telewizora i np. klimatyzacji. 64 proc. ankietowanych przywiązuje do tego wagę. Ale prawie połowa z nich przyznaje, że zdarzyło się, że ten sprzęt w danym obiekcie nie działał. 

Okazuje się, że - szukając hotelu - to kobiety najczęściej kierują się rekomendacjami i opiniami innych osób, także znalezionymi w Internecie. Dla mężczyzn nie ma to zbytniego znaczenia.