Gdy auta stanęły na czerwonym świetle, wysiadł i zapukał w dach czarnego audi A3. Wówczas wyskoczył z niego młody mężczyzna, uderzył pana Andrzeja otwartą dłonią w twarz, wrócił do swojego auta i z piskiem opon odjechał, wjeżdżając m.in. na trawnik i chodnik. Do zdarzenia doszło na ul. Puszkina w rejonie skrzyżowania z al. Przyjaźni.
- Z takim chamstwem nigdy wcześniej się nie spotkałem - mówi kierowca renault. - Facet szalał pomiędzy samochodami, zajeżdżał drogę, gwałtownie hamował, przyspieszał. Chciałem mu uświadomić, że nie jest sam na jezdni i powoduje zagrożenie dla innych. Nie zdążyłem się odezwać, gdy huknął mnie w twarz. Byłem tak zszokowany, że nie zareagowałem. Zapamiętałem tylko, że jego audi było czarne i miało angielskie numery rejestracyjne. Jeżdżę teraz po mieście i szukam tego auta. Jeśli uda mi się je odnaleźć, zgłoszę sprawę na policję.
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?