Budżet wydziału kultury został ograbiony - rozmowa z Agnieszką Nowak, wiceprezydentem Łodzi

Agnieszka Nowak, wiceprezydent Łodzi: - Ten budżet został - można powiedzieć - ograbiony, choć udało mi się pozyskać jeszcze trochę. W autopoprawce, jaką złoży pani prezydent, będzie trzysta tysięcy w rezerwie celowej na zakup muzealiów.

To raczej niewiele...

Na dobry początek wystarczy. Będzie też nieco większa pula do podziału w konkursie dla organizacji pozarządowych i kwota na współorganizację imprez kulturalnych. Mimo tych poprawek wiem, że pieniądzy i tak jest mało. Ale takie mamy możliwości.

Liczba inwestycji też raczej nie powala.

To prawda, jest EC 1 Wschód i Zachód, a także Centrum Dialogu.

Tylko że coraz głośniej jest o tym, że firma Remobud, wykonawca Centrum Dialogu, ma kłopoty, a inwestycja już jest spóźniona. Centrum powstanie?

Nie jest tak źle. Firma cały czas jest na placu budowy, choć tempo prac jest powolne. Pierwszy etap - stan surowy otwarty - miał być zakończony pod koniec października, termin nie został dotrzymany. Już powinien być stan surowy zamknięty. Wiem, że trzeba będzie wkrótce podjąć decyzję: rezygnujemy z dotychczasowego wykonawcy i ogłaszamy przetarg dla nowego wykonawcy czy nie.

Ale nowy przetarg oznacza zwłokę w budowie.

Zgadza się, termin zakończenia budowy wydłuży się w tej sytuacji o jakieś trzy miesiące.

Budowę Centrum Dialogu współfinansuje Mordechaj Zisser z Izraela. Spóźnienie nie spowoduje zadrażnień?

Możemy mieć kłopot, bo w umowie z panem Zisserem jest zapis, że jeśli budowa spóźni się więcej niż do 31 maja, wówczas może on zrezygnować ze współfinansowania. Ale mam nadzieję, że do takiej sytuacji jednak nie dojdzie.

Kończy się remont Teatru Muzycznego, a potrzeba jeszcze ośmiu milionów na kupno działki pod parking i magazyny teatralne. Znajdzie Pani te pieniądze?

Parkingu nie będzie. Ale błąd nastąpił już na etapie planowania remontu, bo kupna tej działki nie ujęto w kosztorysie inwestycji. A teraz okazuje się, że na tę działką trzeba aż ośmiu milionów.

W budżecie tej kwoty nie ma?

I nie będzie. Jest też inny problem. Okazuje się, że nowej wyceny tego gruntu nie możemy już zrobić, a cena działki może być zawyżona. Z rozmów, jakie przeprowadziłam wynika, że jej realny koszt to pięć milionów złotych. Nie zgodzę się na kupno za osiem, bo to niegospodarność. Abstrahując od tego, że i tak nie mamy w tegorocznym budżecie pieniędzy ekstra na ten cel. Teatr musi nadal wynajmować magazyny, a my spróbujemy pomóc później.

Pieniądze na imprezy ma dzielić biuro festiwalowe. Ale ma też ono pozyskiwać sponsorów. Są chętni, aby dofinansowywać kulturę?

Wzorujemy się na krakowskim rozwiązaniu i tam to tak funkcjonuje. A pozyskiwanie pieniędzy to nie tylko sponsoring, ale też środki unijne, ministerialne, czyli wszelkie dostępne poza budżetem miasta. Oczywiście, swoją część pieniędzy miasto też będzie przekazywać.

Na jakim etapie jest tworzenie biura?

Trwają spotkania z urzędnikami, którzy będą pracować nad strukturą biura. Realnie myślę, że biuro ruszy w połowie przyszłego roku, zatem tegoroczne imprezy będą organizowane jak dotychczas. Inaczej nie odbyłyby się wcale.

Środowisko kultury ma mieszane uczucia w tej sprawie.

Nie ma chyba projektu, który zadowoliłby wszystkich. Moim zdaniem, największym plusem biura jest koniec uznaniowości podczas dzielenia pieniędzy dla organizatorów imprez kulturalnych. Teraz było powszechne przekonanie, że pieniądze były dzielone w sposób mało przejrzysty i zdarzało się, że dostawali ci, co się ładniej uśmiechali albo cieszyli większą sympatią.

Jak długo stacze będą okupować kolejkę do wydziału komunikacji?

Okazuje się, że - oficjalnie - staczy nie ma. Każdy z tych ludzi ma pełnomocnictwa od kierowcy na załatwienie sprawy i urzędnik nie może nie załatwić jego sprawy. Czy odmówić przyjęcia takiego klienta.

To jaką ma Pani receptę na kolejki do rejestracji aut?

W budżecie jest zarezerwowana kwota na system komputerowy, który pomoże skrócić te kolejki. Ale specyfika rejestracji aut jest taka, że nie zawsze da się załatwić wszystko w trakcie jednej wizyty. Może się okazać, że ktoś dostarczył dokumenty z błędem czy niekompletne i wtedy będzie musiał pofatygować się raz jeszcze.

Nowe schronisko dla zwierząt nadal jest tylko w planach?

Budowa ruszy w trzecim kwartale. Jest tak zaplanowana, że jeszcze w tym roku trzysta zwierząt przeprowadzi się do nowych boksów. To dopiero pierwszy etap, bo ma być tam miejsce dla tysiąca dwustu psów i kotów. Zwierzęta będą przenoszone w trakcie budowy kolejnych etapów.

Więcej materiałów wideo nadzienniklodzki