Basketmania 2011 - relacja z 1. dnia |
Konkurs wsadów to od wielu lat żelazny punkt programu każdej Basketmanii. Konkurencja nie jest prosta, dlatego zgłosili się do niej tylko Ci, którzy naprawdę czuli się na siłach.
Każdy z 10 zawodników miał dwie punktowane próby w eliminacjach (chociaż samych wsadów wykonywali zazwyczaj więcej). Do ścisłego finału jury zakwalifikowało pięciu uczestników. - Oceniamy trudność ewolucji, dynamizm no i oczywiście widowiskowość, czyli jak bardzo podoba się publiczności - mówił Łukasz Janczar, organizator zawodów Basketmania 2011.
Ostatnie kryterium wielu zawodników wzięło sobie do serca. Nie tylko wsadzali piłkę do kosza z półobrotu, ale nawet umieszczali w nim dwie na raz, a w pewnym momencie zaczęli przeskakiwać nad samochodem.
Ostatecznie najlepszy okazał się Marcin Wiśniewski. - To już moje kolejne zwycięstwo w konkursie - przyznał były zawodnik Startu Łódź. - Nie trenuję jednak specjalnie samych wsadów. To po prostu wychodzi w czasie meczy - dodaje Marcin.
Drugie miejsce zajął Kamil Kaczmarek, a trzecie Tomasz Rudko.
Podsumowanie 2. dnia
W sobotę zawodnicy rywalizowali w katogoriach open mężczyzn (42 drużyny), open kobiet (8 drużyn) i w turnieju par mieszanych (8 par).
W najbardziej prestiżowym w Polsce turnieju w kategorii open najlepiej spisywały się drużyny przyjezdne. W zaciętym finale drużyna S.S.I.J. pokonała Płonącego Banana 14-12. S.S.I.J. grał w składzie Łukasz Kok (Żyrardowianka, 2 liga), Adrian Suliński i Wojciech Fraś (Znicz Pruszków , 1 liga), Karol Gruszecki - łodzianin, obecnie gra w lidze uniwersyteckiej w USA. Pokonani reprezentują kluby wrocławskie, trzecie miejsce przypadło drużynie OCB z Warszawy.
Finał kobiecy był równie, a nawet bardziej zacięty. Na przeciwko siebie stanęły dużyny oparte o zawodniczki ekstraklasy - Raket Fjuel prowadziła Kamila Trojanowska (Widzew), Gluty z Kalkuty miały w składzie Roksanę Schmidt (ŁKS). Po remisie 12-12 w rzutach wolnych nie pomyliła się Kamila i tytuł powędrował do Rakiet. Brąz zdobyły dziewczyny z San Szjn Tim.
Rozgrywany po raz pierwszy turniej par mieszanych obfitował w niespodzianki i zacięte mecze. Tytuł powędrował do Lutków czyli Małgorzaty i Tomasza Luteckich, który w finale nie dali szans drużynie Aleksandry Grajczyk zwyciężając 15-10, trzecie miejsce przypadło Double Trouble.
Za 3 punkty najlepiej rzucał Bogdan Kubiak, który po trzech seriach dogrywek wyprzedził Darię Dziwulską i Aleksandrę Grajczyk.
Czytaj więcej o
koszykówce w Łodzi:
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?