Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Andrzej Saciuk kończy karierę partią Skołuby

Redakcja
We wtorek (11 stycznia) wybitny polski bas - Andrzej Saciuk pożegnał się z łódzką publicznością piękną partią Skołuby ze "Strasznego Dworu" Stanisława Moniuszki.

Andrzej Saciuk, występujący wczoraj na scenie Teatru Wielkiego jako Skołuba w operze "Straszny Dwór" Stanisława Moniuszki, zakończył karierę wybitnego śpiewaka.

Trzeba przypomnieć, że ten wyjątkowy polski bas zadebiutował w 1954 roku, właśnie kreacją klucznika Skołuby. Jak sam wspomina, początkowo chciał zostać aktorem, ale to wokalistyka przyniosła mu wielki rozgłos. Bardzo szybko opanował trudne partie, bowiem już w wieku 28 lat śpiewał między innymi rolę Mefista w "Fauście" Gounoda. W pózniejszym czasie wspaniale kreował np. partię Kończaka w "Kniaziu Igorze" Borodina, Stolnika w "Halce" Moniuszki czy don Basilia w "Cyruliku Sewilskim" Rossiniego. Był pierwszym solistą łódzkiego Teatru Wielkiego, który jako instytucja formalnie rozpoczął działalność pod koniec lat 60 - tych.


Zobacz też: Przebudowa Teatru Wielkiego coraz bliżej


Niesamowita barwa i siła głosu, a także znakomite aktorstwo pozwoliło Andrzejowi Saciukowi na współpracę z najlepszymi wokalistami, dyrygentami i zespołami. Powinno się tu wymienić między innymi Renatę Tebaldi, Carla Bergonziego, Placido Domingo, Yehudi Menuhina i Monserrat Caballe. Artysta, po wspaniałych koncertach we Francji i Austrii, dostał angaż (1971r.) w Deutsche Oper am Rhein w Düsseldorfie. Jak się niebawem okazało, Niemcy pozostały jego drugim operowym domem. Ukoronowaniem światowej kariery było otrzymanie w 1998 roku elitarnego tytułu Kammersängera.

Andrzej Saciuk ostatni raz na scenie Teatru Wielkiego

Andrzej Saciuk do dnia dzisiejszego jest postrzegany jako jeden z najlepszych basów wywodzących się z łódzkiego Teatru wielkiego. Pożegnanie ze sceną tego wybitnego artysty było dobrą okazją do przypomnienia opery Stanisława Moniuszki i wspaniałej partii klucznika Skołuby kreowanej przez niezapomnianego basa, choć jak się dowiedzielismy, ulubioną rolą mistrza pozostaje do dzisiaj Borys Godunow z opery o tym samym tytule Modesta Musorgskiego. Wielka szkoda, że łódzka publiczność nie będzie miała już okazji usłyszeć wykonań tego wspaniałego artysty.

od 7 lat
Wideo

Jak czytać kolory szlaków turystycznych?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lodz.naszemiasto.pl Nasze Miasto