Dla siatkarek Budowlanych mecz z Aluprofem był trzecim z rzędu starciem z potentatem Plus Ligi. W dwóch wcześniejszych meczach (z mistrzem Polski Muszynianką Muszyna i wicemistrzem Atomem Trefl Sopot) siatkarki Budowlanych wygrały tylko jednego seta. W Bielsku-Białej drużyna Budowlanych grała znacznie lepiej.
Po niezbyt udanym początku (szczególnie w przyjęciu i bloku) siatkarki Budowlanych nawiązały wyrównaną walkę. A nawet przejęły inicjatywę. Przez większość drugiego seta dzięki atakom Helene Rousseaux, Katarzyny Brydy i przede wszystkim Joanny Mirek, siatkarki Budowlanych prowadziły. Mimo to do wygrania seta potrzebowały aż 30 punktów!
Nasze siatkarki w trzecim secie kontynuowały dobrą grę. W końcówce zabrakło im jednak koncentracji i przez proste błędy znów było nerwowo. Łodzianki powinny wygrać trzeci set, bo przy stanie 24:23 na zagrywce pomyliła się Alexis Crimes posyłając piłkę za linię końcową boiska. Niestety wielki błąd popełnili arbitrzy przyznając punkt siatkarkom Aluprofu. W efekcie zamiast prowadzenia w setach 2:1, co dla Budowlanych oznaczało zdobycie przynajmniej punktu, zrobiło się 24:24.
Fatalna decyzja sędziów kompletnie rozbiła łodzianki, które już nie pozbierały się do końca seta i całego spotkania.
Aluprof Bielsko-Biała – Budowlani Łódź 3:1 (25:18, 28:30, 26:24, 25:17)
Aluprof: Crimes 15, Ciaszkiewicz 14, Wojtowicz 14, Kaczorowska 15,Bamber-Laskowska 16, Lichtman 2, Miyashiro (libero) oraz Pelc 1, Frąckowiak 1, Wołosz 1 i Vindevoghel 1.
Budowlani: Rousseaux 15, Kosek 1, Mróz 5, Mirek 17, De Paula 5,Grbac 8, Ciesielska (libero) oraz Bryda 14, Wójcik, Kwiatkowska 1, Mikołajewska 1, Golec 1.
Wojciech Łobodziński, trener Arki Gdynia: Karny był ewidentny
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?