Wieczorem policjanci otrzymali informację, że w jednym z pomieszczeń bloku przy ul. Pomorskiej w Łodzi może być bomba. Zgłaszający opisał dyżurnemu policji na tyle dokładnie ładunek, że od pierwszych chwil podejrzenie padło na to, że w mieszkaniu może być pocisk artyleryjski.
W pierwszej kolejności ewakuowano mieszkańców bloku przy ul. Pomorskiej 115, a następnie mieszkańców sąsiednich bloków. Łącznie swoje mieszkania musiały opuścić 222 osoby. Policjanci wynosili na rękach osoby niepełnosprawne, które nie były w stanie same szybko się przemieścić.
Funkcjonariusze zabezpieczyli teren wokół bloku. Wstrzymano ruch na ulicy Pomorskiej oraz na rondzie Solidarności. Po chwili na miejscu był już patrol rozpoznania sapersko-pirotechnicznego z Komendy Miejskiej Policji w Łodzi.
Policyjni pirotechnicy potwierdzili, że w jednym z mieszkań jest pocisk artyleryjski, prawdopodobnie niewybuch z czasów II wojny światowej.
Zgodnie z procedurami wezwano na miejsce wojskowych saperów z jednostki w Tomaszowie Mazowieckim. Żołnierze zabezpieczyli niewybuch.
Akcja zakończyła się kilka minut przed godz. 23. Wszyscy mieszkańcy wrócili bezpiecznie do domów.
W środę wieczorem policjanci przesłuchali właściciela niewybuchu. W czwartek będzie wiadomo, czy zostaną mu przedstawione zarzuty.
43-letni mężczyzna trzymał pocisk... w pokoju mieszkania na pierwszym piętrze. Był sam w domu. Policjanci przeszukali mieszkanie mężczyzny i jego komórkę. Znaleźli tam kolejne militaria, którymi również zajęli się saperzy z Tomaszowa Mazowieckiego.
Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?