61-latek zmarł pod łódzkim pogotowiem. Sprawą zajęła się prokuratura

26 sierpnia około godz. 15 policja otrzymała informację o śmierci pacjenta. Na miejscu zdarzenia, pod Wojewódzką Stacją Ratownictwa Medycznego przy ul. Sienkiewicza pojawił się prokurator, który przeprowadził oględziny zwłok. Zabezpieczono także nagranie z monitoringu i dokumentację medyczną.

- Z dokonanych na obecnym etapie ustaleń wynika, że mężczyzna zgłosił się do pogotowia w związku z bólem głowy. Przeprowadzone zostały badania w postaci pomiaru ciśnienia i EKG - - informuje Krzysztof Kopania z łódzkiej prokuratury.

Z wpisów w dokumentacji wynika, że odmówił zaproponowanego mu leczenia – z relacji służb medycznych wynika, że propozycja dotyczyła przewiezienia karetką do szpitala. Bezpośrednio po opuszczeniu budynku pogotowia mężczyzna zmarł. Zlecona została sekcja zwłok. Planowane jest przesłuchanie kolejnych świadków.