![18 lat mija od sukcesów Widzewa, następców nie widać...](https://d-art.ppstatic.pl/kadry/k/r/1e/8d/61c1f4787dcf8_o_large.jpg)
25 historii, które w 25 lat zmieniły Łódź nie do poznania
Widzew gra w Lidze Mistrzów
18 lat mija od sukcesów Widzewa, następców nie widać
Czerwiec, Łapiński, Siadaczka, Citko, Szymkowiak, Michalczuk, Koniarek, Wyciszkiewicz, Wojtala, Majak. Piłkarzy tamtego Widzewa po blisko 20 latach wymieniamy z pamięci, podczas gdy przeciętny łodzianin nie zna choćby jednego nazwiska z grona kopaczy, którzy biegali w ostatnim sezonie przy stadionie z alei Piłsudskiego i wybiegali spadek z ekstraklasy.
Świat rodzimego futbolu ze smutkiem odlicza kolejne rocznice ostatniego występu polskiej drużyny w Lidze Mistrzów, a był tą drużyną właśnie Widzew. W tym roku to już 18 lat... Kariery Widzew w LM nie zrobił, ale wzruszeń dostarczył co niemiara. Największe emocje przeżywaliśmy nie w samej LM, lecz w meczu eliminacyjnym z Broendby Kopenhaga - tym, który wszedł do historii polskiego sportu nie tylko za sprawą piłkarzy, ale i komentarza Tomasza Zimocha, który nieprzytomny z emocji krzyczał do mikrofonu: Panie Turek, kończ pan ten mecz!
Sukcesy tamtego Widzewa nie byłyby możliwe bez pieniędzy Andrzeja Pawelca i Andrzeja Grajewskiego. Niestety, potem wszystko się rozsypało. Jeszcze w 1998 roku ŁKS Antoniego Ptaka zdobył mistrzostwo na lokalnym podwórku, ale generalnie Łódź od kilkunastu lat pozostaje głęboką futbolową prowincją.