I liga czy... co? Mglista przyszłość klubu. Dzisiaj kluczowy dzień dla piłkarzy ŁKS-u Łódź

"Co dalej?" - to pytanie powtarzane jest przy al. Unii Lubelskiej 2 od kilku tygodni. Po tym jak ŁKS nie dostał licencji na pierwszym posiedzeniu komisji, wielu było przekonanych, że uda się to zrobić na drugim. Jednak i to się nie udało. Teraz łodzianie całą nadzieję wiążą z posiedzeniem Komisji Odwoławczej ds. Licencji PZPN, która dzisiaj będzie rozpatrywała uzupełnioną(?) dokumentację ŁKS-u.

Słowem-kluczem w tej układance jest właśnie "uzupełniona". Taka miała być już dokumentacja przesłana na drugie posiedzenie Komisji Licencyjnej. Tak się nie stało wtedy, i tak na prawdę trudno znaleźć jakiekolwiek przesłanki ku temu, żeby teraz było inaczej. Prezes Andrzej Voigt co kilka dni chwali się kolejną ugodą za pośrednictwem... swojego profilu na facebooku. Ostatnio napisał nawet, że "koszty Klubu i drużyny spadały o 100% od 1 lipca, w stosunku do czerwca", z czego wychodzi, że w klubie pracują już tylko wolontariusze.

Jeśli dzisiaj ŁKS otrzyma jednak licencję, może uda się wszystko poskładać przed rozpoczęciem sezonu I-ligowego. Jeśli nie, znów pojawi się pytanie "co dalej?". Albo IV liga z długami, albo upadłość, powołanie nowej spółki i IV liga bez długów. Kibice mogą się tylko zastanawiać, kto miałby dalej pociągnąć ten wózek. Ostatnio w mediach przejawiało się nazwisko Piotra Misztala, choć prezes Voigt cały czas przekonuje, że jakby nie było, on i tak zostanie.

Na razie pozostaje więc czekać na decyzję Komisji Odwoławczej. Czeka na to m.in. trener Chojnacki, który opóźnił zgrupowanie w Gutowie Małym z tego powodu. Posiedzenie komisji rozpocznie się o godzinie 11.

Czytaj więcej o sporcie w Łodzi:

• Piłkarze Widzewa pojechali na pierwszy obóz. Już bez Bieniuka i Oziębały

• Pierwszy mecz Polski w Rugby League [zdjęcia]