Żyrafa Tofik z łódzkiego ZOO poważnie choruje

Jeszcze do maja tego roku siedmioletni Tofik żył z dwójką koleżanek - Suri i Haną. Jednak właśnie wtedy grupa hałaśliwych bandytów wdarła się do łódzkiego zoo i zdemolowała jego część.

Przed ucieczką, chuligani prawdopodobnie próbowali sforsować metalowe drzwi żyrafiarni. A ich mieszkańcy to zwierzęta bardzo płochliwe i wrażliwe. Suri i Hana nie wytrzymały stresu, zdechły krótko po tych wydarzeniach. Został tylko smutny i stęskniony Tofik, który stał się sławny w całej Polsce.

Ale wkrótce doczekał się on towarzystwa aż trzech innych żyraf. Wydawało się, że humor mu wrócił i wszystko jest w porządku. Niestety, ostatnio stracił apetyt. A od 24 września prawie nic nie chce jeść.

Jak dowiedziała się MM-ka, zwierzę cierpi na poważny nieżyt żołądka. Czasami czuje się lepiej, a czasami gorzej. Ta sytuacja jest niebezpieczna dla jego zdrowia i życia. Żyrafy mają bardzo skomplikowany układ pokarmowy. Trawią pokarm dzięki florze bakteryjnej w żołądku.

Największymi przysmakami Tofika była zielenina, a szczególnie liście i gałęzie drzew. Lubił też się raczyć sianem lub specjalnym granulatem dla żyraf. Mimo tego, przez problemy zdrowotne od dłuższego czasu prowadzi głodówkę. - Bez jedzenia żyrafy mogą przeżyć do kilkunastu dni. To zależy od konkretnego osobnika - mówią w ZOO w Łodzi.

Miejmy nadzieję, że Tofik wkrótce odzyska apetyt i nic mu się nie stanie.

Czytaj codziennie:

• Żyrafa Lira jest już w łódzkim ZOO. Tofik rozpoczął zaloty [zdjęcia]

• Dlaczego żyrafa Judyta pokazuje język?