Pracownicy ZWiK oprowadzili łodzian po Stacji Uzdatniania Wody na Dąbrowie, gdzie m.in. obniżane jest stężenie żelaza i manganu w wodzie.
- Bez uzdatnia woda byłaby niesmaczna - mówił Andrzej Przyłęcki z Wydziału Produkcji Wody "Łódź" Dąbrowa. Tłumaczył, że oprócz uzdatniania "głębinówka" pozyskiwana z ujęć pod miastem jest też dezynfekowna w chlorowni. W dodatku na straży jakości wody czuwa stadko okoni i małże. Jeśli system pracuje źle, zwierzęta chorują.
Goście ZWiK zadawali oprowadzającym mnóstwo pytań, m.in. o to czy w Łodzi można pić wodę prosto z kranu. ZWiK-owcy odpowiadali, że owszem - o ile instalacje zarządzane przez właściciela domu są prawidłowo utrzymywane. Łodzian interesowało też, ile wody w kranach wciąż pochodzi z Pilicy, a nie ze studni głębinowych. Andrzej Przyłęcki tłumaczył, że zawartość wody z Pilicy w łódzkiej wodzie nie przekracza 10 proc., a są dni, że spada do 2 proc.
Ogólnie Łódź zużywa prawie trzy razy mniej wody niż w czasach, gdy w mieście działały wielkie zakłady włókiennicze.
Jak postępować, aby chronić się przed bólami pleców
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?