Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Za kulisami meczu Warta Poznań - ŁKS

(bap)
Trener ŁKS Andrzej Pyrdoł
Trener ŁKS Andrzej Pyrdoł fot. Paweł Łacheta
Chyba w najczarniejszych snach kapitan ŁKS Marcin Adamski nie przewidywał, że w tak fatalnym nastroju będzie obchodził swoje 35. urodziny. On i cały blok defensywny łodzian szczególnie w drugiej połowie spisywał się fatalnie.

Stadion MOSiR, choć nie ten nowy, dobrze zna wychowanek poznańskiego klubu Mariusz Mowlik. Obrońca ŁKS zawsze chętnie wraca do rodzinnego miasta. W kadrze łodzian nie ma już drugiego poznaniaka, Damiana Nawrocika. W piątek były ełkaesiak nie wybrał się jednak na spotkanie swojego dawnego klubu. Na trybunach żartowano, że 30-letni napastnik zbyt zajęty jest treningami w... piątoligowej drużynie Błękitni Owińska.

Na ławce rezerwowych siedzieli piłkarze o tym samym imieniu i nazwisku. Ani łodzianin Damian Pawlak, ani poznaniak Damian Pawlak nie wyszli na murawę. Co ciekawe, obaj są w podobnym wieku, ełkaesiak ma 20, a poznaniak 21 lat i są wychowankami obu klubów.

Mecz w Poznaniu obserwowali szefowie ŁKS - prezes Jakub Urbanowicz, przewodniczący rady nadzorczej Jarosław Turek oraz doradca zarządu ds. sportowych Tomasz Wieszczycki. Przed meczem włodarze klubu z al. Unii zajęli miejsca na trybunie wzdłuż boiska, ale musieli się przesiąść za bramkę, gdzie siedzieli pozostali kibice. Ochroniarze tłumaczyli, że dbali o ich bezpieczeństwo, bo pozostała część stadionu nie jest jeszcze oddana do użytku.

Czekają na otwarcie

W tym sezonie drużyna Warty nie może rozgrywać meczów na swoim stadionie, który nie spełnia wymogów licencyjnych PZPN. Dzięki temu ełkaesiacy mieli okazję wystąpić na nowoczesnym obiekcie, który za dwa lata będzie areną mistrzostw Europy. Jego budowa - trwająca od ośmiu lat - jest już na ukończeniu, a oficjalne otwarcie zaplanowano na 20 września. Nowy obiekt robi imponujące wrażenie. Z zewnątrz przypomina gigantyczną poduszkę, a w środku na dość stromych trybunach ma pomieścić się 42 tys. kibiców. Oczywiście na meczu wszystkie trybuny świeciły pustkami. Na razie jedynym minusem jest fatalny stan murawy. Nikt nie przewidział bowiem, że przez ogromny dach nie będzie docierało słońce.

Trenerzy o meczu
Andrzej Pyrdoł (trener ŁKS):
- Cóż mówić po takim meczu? Pozostaje mi przede wszystkim pogratulować piłkarzom i trenerowi Warty. Spotkanie miało dwa oblicza. W pierwszej połowie powinniśmy prowadzić dużo wyżej niż jedną bramką. Niestety druga zaczęła się dla nas fatalnie, po błędzie straciliśmy gola i on nas chyba przybił, bo za chwilę dostaliśmy drugiego z kontry. Później nie zważaliśmy na obronę. Nie pomogli nam też wprowadzeni zawodnicy. Do tego kontry naszych rywali były zabójcze, tym bardziej że pod koniec spotkania w tyłach graliśmy trójką.
Marek Czerniawski (trener Warty): - Zgadzam się z trenerem ŁKS, że w pierwszej połowie goście mogli prowadzić wyżej. Nasz błąd indywidualny przy utracie pierwszego gola był karygodny. Dobrze, że odmieniony zespół zobaczyliśmy po przerwie. Mówiłem już to moim piłkarzom, żeby zauważyli, jak wygodnie się gra, kiedy się prowadzi i można skontrować, bo na boisku mamy więcej miejsca. Zostawiliśmy na nim dużo zdrowia i o to chodzi. Jeśli nie gra się na maksa, przeciwnik to wykorzysta. My dziś się nie daliśmy i w bezwzględny sposób wypunktowaliśmy rywali. Cieszę się z tego zwycięstwa, bo wreszcie odczarowaliśmy ten nowy stadion. Mam nadzieje, że teraz będzie też wygrywał tutaj Lech.

Odszedł z ŁKS, trafi do Chelsea?

Angielski portal "Sky Sports’’ poinformował, że Chelsea Londyn interesuje się grającym w II lidze norweskiej Piotrem Leciejewskim. Co to ma wspólnego z ŁKS? Całkiem sporo, bo choć niewielu to pamięta, 25-letni bramkarz wiosną 2008 roku był w kadrze ŁKS. Nie wystąpił jednak w żadnym meczu i nikt nie poznał się na jego talencie. A przecież od dawna mówi się o poszukiwaniu następcy Bogusława Wyparły.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lodz.naszemiasto.pl Nasze Miasto