Najprościej pisząc, turystyka językowa polega na nauce danego języka w kraju, w którym się nim mówi. Taki wyjazd zazwyczaj trwa od dwóch do czterech tygodni, chociaż zdarza się, że i dłużej.

Podczas wczorajszych targów, każdy chętny mógł, na kilku zorganizowanych stoiskach, dowiedzieć się na temat tego typu wyjazdów. Organizatorzy proponowali kursy, podczas których moznai nauczyć się języka: angielskiego, niemieckiego, hiszpańskiego, francuskiego i włoskiego.

Dzięki szerokiemu rozpropagowaniu tych języków, zainteresowani mogli zapisać się na wyjazdy językowe nie tylko na Wyspy Brytyjskie, czy do Niemiec, ale również np. na Maltę, Wyspy Karaibskie, czy Australii lub RPA.

Wybierając stopień trudności, poprzedzony testem kompetencyjnym, możemy zdecydować się na kurs podstawowy, intensywny, czy biznesowy.

Turystyka językowa na pewno jest ciekawą alternatywą dla tradycyjnej nauki języka obcego. Oprócz kilkudziesięciu godzin lekcyjnych, reszta dnia należy do poznania danej kultury i obyczajów. Dzięki czemu można nauczyć się nie tylko "suchych słów", ale także zagłębić się w daną kulturę języka.

Targi Turystyki Językowe odbywały się w kilku miastach Polski. Przed Łodzią zawitały do Krakowa i Warszawy. Dzięki temu, że firma organizująca wydarzenie obchodziła swoje 20. lecie każdy przybyły na nie gość mógł skosztować fragmentu olbrzymiego tortu, przyszykowanego przez rodzimych cukierników.

MM Łódź patronuje:

MMŁódź poleca:

Od redakcji: Przypominamy, że każdy z Was może zostać dziennikarzem obywatelskim serwisu MM Moje Miasto! Zachęcamy Was do zamieszczania artykułów oraz nadsyłania zdjęć z ciekawych wydarzeń i imprez. Piszcie też o tym, co Wam się podoba, a co Wam przeszkadza w naszym mieście. Spróbujcie swych sił w roli reporterów obywatelskich eMeMki! Pokażcie innym to, co dzieje się wokół Was. Pokażcie, czym żyje Miasto.