MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Wpadł organizator napadu na księdza

Tomek
Tomek
Główny organizator napadu na księdza wpadł w ręce policjantów z wydziału kryminalnego łódzkiej policji.

Policjanci z Wydziału Kryminalnego Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi po rozbiciu 27 kwietnia 2009 r. 6-osobowej grupy, która ma na swoim koncie m. in. brutalny napad na księdza oraz szereg innych czynów, zatrzymali głównego sprawcę - szefa grupy zajmującego się tym przestępstwami. Policjanci tylko czekali na moment, kiedy mężczyzna wróci do kraju.

Po zatrzymaniu jego kolegów Prokuratura przygotowywała już Europejski Nakaz Aresztowania, dzięki któremu mógłby być zatrzymany na terenie innych państw. Nie było to jednak konieczne, ponieważ mężczyzna wrócił do Polski i już następnego dnia wpadł w policyjna zasadzkę. Za popełnione przestępstwa grozi mu nawet do 15-lat pozbawienia wolności. „Kryminalni” po informacji, że mężczyzna wrócił do Polski natychmiast podjęli czynności, aby zatrzymać 29-latka. Ten jednak najprawdopodobniej zaraz po powrocie zorientował się, że jego koledzy kilka dni wcześniej zostali zatrzymani i pewnie przypuszczał, że może być obserwowany. Kiedy przemieszczał się po mieście taksówką zdenerwowany wysiadł z niej na Al. Kościuszki przy Zielonej i uciekł nie płacą za kurs. Chwile później policjanci zorganizowali zasadzkę pod jednym z mieszkań w centrum Łodzi, gdzie ukrył się u swoich znajomych. Tam został zatrzymany i przewieziony do Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi, a następnie do Komendy Powiatowej w Poddębicach.

29-latek odpowie za dokonanie napadu na księdza, którego dopuścił się w październiku 2004 r. w powiecie poddębickim. Sprawca znał okolice plebani, ponieważ miał niedaleko rodzinę i często tam przebywał. To on uzgodnił z kolegami napad i „wystawił” księdza. 29-latek podczas napadu bił księdza kijem bejsbolowym i kopał po całym ciele. Najprawdopodobniej jego życie udało się uratować tylko dlatego, że sprawcy zostali spłoszeni przez uruchomione dzwony kościelne. Pozostawili skrępowanego i pobitego księdza, jednak przed ucieczką skradli z plebani mienie o wartości ponad 3000 zł. Sprawcy kilka miesięcy wcześniej okradli tę samą plebanię na blisko 17.000 zł.

Cała siódemka w różnych składach brała udział w innych napadach m.in. w Brzezinach, który miał miejsce 18 czerwca 2004 r. Wspólnie weszli na teren hurtowni papierosów, założyli kajdanki przebywającemu tam mężczyźnie, grozili mu rewolwerem gazowym i żądali wydania pieniędzy. Skradli wtedy blisko 1500 zł. W czerwcu 2004 r. 29-latek włamał się również do łódzkiego Zoo i skradł dwa żółwie oraz jaszczurki. Teraz policjanci sprawdzają, które zdarzenia z tamtych lat ma na swoim koncie zatrzymana 7-osobowa grupa. 29-latek decyzją Sądu w Łasku został tymczasowo aresztowany na najbliższe 3 miesiące. Łącznie 4 osoby z tej grupy przebywają w areszcie, a wobec trzech osób zastosowano dozór policyjny. Głównym sprawcom grożą kary nawet do 15 lat pozbawienia wolności. Sprawa jest prowadzona pod nadzorem Prokuratury w Poddębicach.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Katastrofa śmigłowca z prezydentem Iranu. Co dalej z tym krajem?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lodz.naszemiasto.pl Nasze Miasto