Wielki mecz siatkarek Jedynki

Początek spotkania nie zapowiadał takiego zakończenia i tak dużych emocji. Rozpoczęło się od 1 : 0 dla beniaminka, po asie serwisowym Oli Przepiórki, ale lider dość szybko uporządkował grę i od stanu 6 : 7 uzyskiwał systematycznie przewagę. Przy stanie 13:17 trener Jacek Pasiński zmienił Magdę Blomberg na Karolinę Michalkiewicz i ta zmiana na moment przyniosła poprawę gry miejscowych. Po dwóch asach serwisowych Karoliny Michalkiewicz Aleksandrowianki zmniejszyły stratę do stanu 16:17, ale to było wszystko co można było zdziałać w tej części spotkania. Przede wszystkim na skutek błędów w przyjęciu zagrywki set został przegrany do 19.

Przełomowy moment
Na początku drugiej partii przyjęcie też nie wyglądało najlepiej. Na skutek bardzo skutecznych zagrywek Moniki Naczk lider szybko odjechał na 2 : 9. W odpowiednim momencie weszła jednak w pole zagrywki Agnieszka Rajkowska i opuściła je dopiero przy stanie 8 : 9, w międzyczasie zaliczając trzy asy serwisowe. Był to chyba przełomowy moment w tym spotkaniu, zawodniczki z Aleksandrowa Łódzkiego uwierzyły, że można nawiązać równą walkę z faworyzowanym rywalem. Coraz lepiej radziły sobie w ataku ze skrzydeł, przede wszystkim Agnieszka Wołoszyn i Karolina Michalkiewicz. Coraz więcej piłek broniły w polu, od czasu do czasu zaliczały skuteczny blok, chociaż Monika Naczk napsuła gospodyniom wiele nerw skutecznymi atakami z środka siatki. Po skutecznej pogoni w drugiej części seta Jedynka wyszła na prowadzenie 24 : 23, potem miała jeszcze trzy następne piłki setowe, ale jeszcze tym razem nie udało się seta wygrać. Po bardzo emocjonującej walce siatkarki Jedynki przegrały do 29.

Pomogła reprymenda trenera
Trzecia partia to wyrównana walka w pierwszej jej części, z minimalną jeszcze przewagą Trefla. Na rozegraniu w ekipie Jedynki pojawiła się Karolina Olczyk, która dość spokojnie wchodziła w mecz, przystosowując się do dobrej gry swoich koleżanek. Po dwóch kończących atakach Karoliny Michalkiewicz było 7 : 7, po krótkim czasie jednak, po niestety trzech złych odbiorach , na tablicy pojawił się wynik 14 : 16 i zaraz potem 16 : 19. Od tego momentu, po drugim czasie wziętym przez Jacka Pasińskiego, Jedynka podkręciła tempo, wyrównała na 20 : 20 i nie oddała już inicjatywy do końca seta, wygrywając go do 20.

Nerwowa końcówka
Do połowy czwartego seta utrzymywała się lekka przewaga punktowa Trefla. Było nawet 12 : 16, gdy o drugą przerwę poprosił Jacek Pasiński. Znów przydała się zawodniczkom Jedynki, które rozpoczęły pogoń za rywalkami. Po kilku udanych atakach i efektownej grze w obronie wyszły na prowadzenie 21 : 20, ale lider wcale nie chciał oddać pola i nawet jednego punktu. W dramatycznej końcówce zrobiło się 23 : 24 i niestety trzeba było bronić piłki meczowej. Udało się to jednak Jedynce i po kolejnym świetnym ataku Agnieszki Wołoszyn zawodniczki z Aleksandrowa Łódzkiego wygrały seta do 24, doprowadzając do wyrównania stanu spotkania.

Udany tie break

Tie break to fantastyczne widowisko, z doskonałą grą Jedynki. Karolina Wiśniewska i Agnieszka Rajkowska umiejętnie ustawiały blok, od czasu do czasu zdobywały punkty z ataków z środka, bardzo skutecznie w dalszym ciągu grały na skrzydłach Karolina Michalkiewicz i Agnieszka Wołoszyn, swoje dorzucała też w odpowiednim momencie Magda Blomberg. Do stanu 8 : 7 trwała wyrówna walka, ale zaraz potem udało się Aleksandrowiankom odskoczyć na 11 : 8. Zawodniczki Jedynki grały z ogromną wolą zwycięstwa, broniły niesamowite piłki w polu, w czym wyróżniały się przede wszystkim Marta Wankiewicz, grająca tym razem jako libero i Karolina Olczyk, która oprócz tego bardzo umiejętnie kierowała grą swoich koleżanek.

Przy ogromnym dopingu swoich kibiców Jedynka utrzymała doskonałą dyspozycję do końca spotkania i ku ogromnemu zaskoczeniu, po ostatnim autowym ataku jednej z Sopocianek,
wygrała seta do 10 i cały mecz 3 : 2.

Jedynka: Buchalska, Wołoszyn, Rajkowska, Blomberg, Wiśniewska, Przepiórka, Wankiewicz (libero) – Michalkiewicz, Olczyk

Czytaj także:
- Wygrana Organiki