MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Widzewiacy przed meczem z Koroną Kielce

(hof)
Zawodnik Lecha nieprzepisowo powstrzymuje Łukasza Brozia.
Zawodnik Lecha nieprzepisowo powstrzymuje Łukasza Brozia. fot. Paweł Łacheta
Porażka piłkarzy Widzewa w Poznaniu z Lechem sprawiła, że łódzka drużyna jest w trudnym położeniu. Podopieczni trenera Czesława Michniewicza mają tylko punkt przewagi nad strefą spadkową z ekstraklasy.

A przed łodzianami szereg trudnych spotkań z wymagającymi rywalami, w których o punkty będzie niezmiernie ciężko. Już w sobotę Widzew podejmować będzie czwartą w tabeli ekstraklasy Koronę Kielce. Później łodzian czekają dwa wyjazdowe mecze z Wisłą Kraków i Polonią Warszawa. Zapewne zawodnicy i trenerzy zdają sobie sprawę, że od wyników tych spotkań zależeć będzie atmosfera w klubie, ale także nastroje wiernych fanów.

Przygotowania do meczu z Koroną zaczęto w Widzewie od wtorkowej analizy przegranego spotkania z Lechem Poznań. A było o czym mówić, bo łodzianie w stolicy Wielkopolski nie musieli wcale zejść z boiska pokonani. Generalnie widzewiacy mogą mieć pretensje wyłącznie do siebie, że nie udało się im wywalczyć choćby niezwykle cennego punktu. Sytuacji do zdobycia goli mieli wiele, lecz skuteczność mocno szwankowała. Rywale natomiast bezwzględnie wykorzystali jeden koszmarny błąd w defensywie i było po sprawie.

Już na starcie rundy trener Czesław Michniewicz musi korygować ustawienie podstawowej jedenastki. Ze składu wypadnie Ben Radhia. Czwarta żółta kartka, jaką ujrzał w Poznaniu, sprawia, że w jednym meczu będzie musiał śledzić poczynania kolegów z trybun. To poważna strata, bo Tunezyjczyk w ostatnim pojedynku był jednym z najlepszych zawodników drużyny z al. Piłsudskiego.

Na szczęście nieobecność Radhii nie jest katastrofą dla szkoleniowca. Często w sparingowych meczach grał na tej pozycji Adrian Budka. Nominalnym prawym obrońcą jest także Łukasz Broź.

W Widzewie nie wykluczają, że do meczowej osiemnastki dołączy Jurijs Żigajevs. Łotewski pomocnik leczył od pewnego czasu uraz, ale ostatnio wznowił normalne treningi i jest szansa, że do soboty zdoła wrócić do pełnej dyspozycji. Na pewno widzewski szkoleniowiec nie będzie mógł liczyć na Przemysława Oziębałę i Krzysztofa Ostrowskiego, którzy nie są jeszcze w pełni sił, by podjąć walkę w ligowym spotkaniu.

Łodzianie trenowali we wtorek na głównej płycie boiska, która podgrzewana jest już od 14 lutego.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Ważna zmiana na Euro 2024! Ukłon w stronę sędziów?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lodz.naszemiasto.pl Nasze Miasto