- Prace klubu w zakresie przygotowania inwestycji są już zaawansowane i liczymy, że władze miasta zapewnią warunki, by mogła być ona zrealizowana. Zapraszamy wszystkich kibiców, by zobaczyli projekt stadionu, którego budowę planujemy. Biletem wstępu będzie aktualny karnet - zachęca Marcin Animucki, prezes Widzewa.
Nie da się ukryć, że klimat przed wyborami samorządowymi także sprzyja deklaracjom o wspieraniu sportu. Na nadzwyczajnej sesji Rady Miejskiej m.in. ma odbyć głosowania dotyczące wpisania projektu przebudowy infrastruktury drogowej wokół stadionu Widzewa do Wieloletniego Planu Inwestycyjnego. We wtorek wiceprezydenci Dariusz Joński i Łukasz Magin ogłosili kompromis w sprawie przebudowy układu komunikacyjnego wokół stadionu Widzewa w latach 2011-2014. Ta inwestycja ma kosztować 70 milionów złotych.
Nie jest to pierwsza wizualizacja stadionu od czasów przejęcia Widzewa przez Sylwestra Cacka. Miejmy nadzieję, że tym razem postępy prac będą szybsze i co jest nie mniej ważne, że obiekt będzie potrzebny do rozgrywania meczów ekstraklasy oraz spotkań o europejskie puchary, jak deklarował właściciel klubu. Oczywiście nowy stadion stwarza szanse, by spotkanie z Ukrainą nie było ostatnim meczem reprezentacji Polski w Łodzi.
Zajęcie się stadionem nie powinno odbywać się kosztem obniżenia poziomu sportowego. Tymczasem niepokojące jest zbliżenie się Widzewa do strefy spadkowej. Wielu kibiców wręcz już twierdzi, że łodzian należy już włączyć do grona tych klubów, które zamierzają zmienić trenera. Pojawiły się nawet informacje, że Kretka zastąpił Jacek Zieliński, zwolniony z Lecha. Widzew dementuje tę informację i nawet deklaruje, że nie planuje zmiany na stanowisku trenera w najbliższym czasie. Oczywiście łódzki szkoleniowiec musi nauczyć się pracować pod presją. Przecież przed piątkowym meczem Zagłębie - Widzew w Lubinie czytaliśmy tytuły w stylu "Gilotyna nad Bajorem", a lubińscy działacze wstrzymali premie nie tylko dla piłkarzy, ale także sztabu szkoleniowego. A jednak były widzewiak się uratował i zapewne będzie trenerem miedziowych co najmniej do końca jesieni.
Jest faktem, że łodzianie grają słabiej niż na początku. Wtedy potrafili unikać porażek, nawet jeśli pierwsi tracili gola. Teraz przegrywają takie mecze. W Bełchatowie nie było czasu na wyrównanie, ale z Legią czy Zagłębiem jedyny gol meczu padał w pierwszym kwadransie gry. Bez odpowiedzi Widzewa. W Lubinie Marcin Robak miał jeden celny strzał i 2 niecelne, Darvydas Sernas 3 niecelne (w tym w słupek), Piotr Grzelczak 1 niecelny. A są to czołowi strzelcy ligi. W piątek druga linia właściwie nie istniała. Najwięcej przechwytów mieli dublerzy Piotr Kuklis (7) i Damian Radowicz (5) oraz Ugo Ukah (5). Tylko w jednym meczu Widzew nie stracił gola (z Polonią Warszawa). Już w pięciu spotkaniach nie zdobył bramki. Trudno patrzeć na to spokojnie.
Mimo pięciu kartek w Lubinie nie będzie odsunięć kartkowych w najbliższym meczu z Cracovią, a powrócą Łukasz Broź i Bruno Pinheiro. Obaj wystąpili w przegranym 1:4 meczu Młodej Ekstraklasy z Zagłębiem w Łodzi. By obraz nie był tak czarny, przypomnijmy, że na Dialog Arena przegrała też Legia i głośno się mówiło o zwolnieniu Macieja Skorzy. Od tego momentu warszawiacy wygrali wszystkie siedem meczów. A więc. Głowy do góry i grać!
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?