Zaledwie w jednym z siedmiu dotychczas rozegranych meczów widzewiakom udało się dwukrotnie pokonać bramkarza rywali. To było w zwycięskim spotkaniu ze Śląskiem (2:1), po którym widziewiacy i ich trener słyszeli wiele pochwał.
Dwa ostatnie mecze uwidoczniły jednak problem, który wcześniej nie był tak zauważalny. Jest nim zdobywanie goli, a patrząc szerzej kiepska gra w ofensywie całej drużyny z al. Piłsudskiego. Dwa bezbramkowe remisy z GKS Bełchatów i Zagłębiem Lubin nie napawałyby tak pesymistycznie, gdyby napastnicy Widzewa marnowali w nich swoje okazje. Tymczasem nie mieli ich wcale, bo widzewiacy nie utrzymywali się przy piłce, a do tego nie mieli pomysłu na rozegranie ataku pozycyjnego. Dwa ostatnie spotkania pokazały też, że Nika Dzalamidze i Princewill Okachi są jeszcze zbyt młodzi, by w każdym meczu byli w stanie brać na siebie odpowiedzialność za grę ofensywną zespołu.
Symptomatyczny jest fakt, że oprócz nich z zawodników ofensywnych w tym sezonie gola zdobył jeszcze tylko Przemysław Oziębała. Skromny dorobek pięciu bramek Widzewa w obecnych rozgrywkach dopełniają bowiem bramki obrońców - Łukasza Brozia (z karnego) i Jarosława Bieniuka. Najbardziej martwi postawa Piotra Grzelczaka, który ośmioma bramkami w poprzednim sezonie pozwolił kibicom szybko zapomnieć o sprzedaży Marcina Robaka i słabej postawie Darvydasa Sernasa. Teraz zawodzi - jest zbyt wolny, do tego przez ponad godzinę gry nie doczekał się dobrego podania, a sam nie potrafił sobie stworzyć sytuacji, i przede wszystkim nie oddawał strzałów, co do tej pory było jego znakiem firmowym.
Trener Radosław Mroczkowski ma więc nad czym pracować, ale może mówić też o sporym pechu. Bardzo liczył bowiem, że grą jego zespołu pokieruje Igor Alves. Brazylijczyk doznał jednak kontuzji w swoim pierwszym występie. Kibice znów mówią więc o pilnej potrzebie sprowadzenia napastnika z prawdziwego zdarzenia. Problem jednak w tym, że po zamknięciu okienka transferowego takich wolnych graczy nie ma, a na przykład zatrudnienie szukającego klubu Grzegorza Rasiaka nie jest w stylu działania szefów Widzewa.
MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?