Przez dwie pierwsze kwarty faworytki z Gorzowa robiły wszystko, żeby pokazać nielicznej publiczności, że przyjechały do Łodzi odrabiać sportową pańszczyznę. Nie chciało im się grać.
W końcówce pierwszej kwarty i na początku drugiej wszystko wychodziło łodziankom. Walczyły dzielnie pod oboma koszami. Wygrały tę fazę spotkania 10:0 i prowadziły 18:12. Potem toczyły wyrównany pojedynek, choć powoli zarysowywała się przewaga gorzowianek. Po pierwszej połowie, przegrywanej jednym punktem, optymiści mieli nadzieję na wyrównaną grę i emocje. Nic z tego. O trzeciej kwarcie najlepiej byłoby jak najszybciej zapomnieć. Rywalki weszły na inny, wyższy poziom i po prostu odleciały łodziankom. Wielka w tym zasługa świetnej Australijki Samanthy Richards, która szalała na parkiecie i była nie do zatrzymania.
Czwartą kwartę po prostu trzeba było rozegrać, a cieszyli się jedynie ci, którzy założyli się, że Widzew zdobędzie w meczu 50 punktów. Zaległy mecz 18. kolejki
Widzew Łódź - KSSSE AZS PWSZ Gorzów Wlkp. 50:68 (15:12, 14:18, 9:20, 12:18)
Widzew: Olga Żytomirska 12, Joanna Górzyńska-Szymczak 9, Anna Tondel 9, Katarzyna Kenig 6, Kamila Trojanowska 4, Aleksandra Pawlak 4, Kamila Polit 2, Lidia Kopczyk 2, Eliza Gołumbiewska 2, Małgorzata Chomicka 0.
KSSSE: Agnieszka Skobel 17, Justyna Żurowska 16, Samantha Richards 8, Izabela Piekarska 8, Agnieszka Kaczmarczyk 7, Katarzyna Dźwigalska 4, Chioma Nnamaka 4, Claudia Trębicka 3, Lyndra Weaver 1, Agata Chaliburda 0.
Widzew plasuje się na dziewiątym miejscu z bilansem 7 zwycięstw, 14 porażek. Trzynasty jest ŁKS Siemens AGD z bilansem 2-18.
Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?