Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Widzew w Zabrzu gra o powrót do pucharów

Bogusław Kukuć
Kto tak pięknie gra? - To ja - zdaje się mówić Piotr Grzelczak. W Zabrzu już strzelił gola
Kto tak pięknie gra? - To ja - zdaje się mówić Piotr Grzelczak. W Zabrzu już strzelił gola fot. Krzysztof Szymczak
W niedzielę w Zabrzu kończą rozgrywki ekstraklasy Górnik i Widzew, które zdobyły 18 tytułów mistrza Polski (gospodarze - 14, goście - 4).

Choć te sukcesy święciły w poprzednim wieku, to jednak pozostają w pamięci kibiców jako marki rozpoznawalne, potrafiące stawić czoła klubowej elicie europejskiej, a do tego mające wtedy wielkie indywidualności. Ich powrót do grona najlepszych polskich drużyn jest wyjątkowo efektowny. Wszak przed ostatnią kolejką obie drużyny zachowały szanse na zajęcie miejsca premiowanego startem w Lidze Europy.

- W sobotę trenujemy o godz. 10 i wyjeżdżamy do Zabrza na mecz z trudnym rywalem, który jest szczególnie groźny u siebie. Górnik odprawiał z kwitkiem m.in. mistrzowską Wisłę (zresztą w Krakowie też ją ograł) czy Lecha. Zamierzamy walczyć i przedłużyć serial wygranych do czterech z rzędu - mówi Czesław Michniewicz, trener Widzewa. - Do drużyny powraca pauzujący za kartki w meczu z Lechią Jarek Bieniuk, a w osiemnastce będzie także rekonwalescent Jurijs Żigajevs, który w Gdańsku w meczu Młodej Ekstraklasy zdobył gola. Nie można wykluczyć, że od początku zagra Ben Radhia, co pozwoli Budce na powrót do drugiej linii. Sprawdziły się moje zapowiedzi, że maj będzie arcytrudny, ale jesteśmy dobrze przygotowani kondycyjnie i chcemy zakończyć go efektownie. Czy wystarczy to na puchary, zależy to nie tylko od nas. Nie pomyliłem się też sugerując wcześniej, że sezon u nas mogą kończyć nie ci, co zaczynali. Jest rotacja, nowi dochodzą, a wyniki są coraz lepsze i pniemy się górę - kończy szkoleniowiec łodzian.

- Postaramy się wygrać w Zabrzu. Z Górnikiem umiemy grać, bo przecież pokonaliśmy zabrzan dwukrotnie w pierwszej lidze i jesienią aż 4:0 w Łodzi - mówi Piotr Grzelczak. - W mojej majowej skuteczności nie ma żadnych tajemnic. To wynik ciężkiej pracy i tego, że trener na mnie postawił. Nie wypada go zawieść.

Górnik ma punkt mniej od łodzian. Z górnej ósemki tabeli tylko podopieczni Adama Nawałki mają ujemny bilans bramkowy (-8). Defensywa Górnika straciła aż 40 goli (więcej tylko Cracovia, Korona i Polonia Bytom). Ostatnio bramkarz Adam Stachowiak został przesunięty do Młodej Ekstraklasy, a Adam Banaś i Michał Gasparik byli kontuzjowani. Furorę robią pozyskany zimą reżyser gry Słowak Robert Jeż oraz Daniel Sikorski, najlepsi obok Grzegorza Bonina.

Dwa mecze poprowadzą Węgrzy. Peter Solymosi będzie arbitrem spotkania Górnika z Widzewem, a Zoltan Ivanyi - Wisły z Polonią Warszawa. Dziś najlepszy węgierski sędzia Viktor Kassai poprowadzi finał Ligi Mistrzów Manchester United - Barcelona. W ramach polsko-węgierskiej współpracy Tomasz Musiał sędziował mecz decydujący o mistrzostwie Węgier (Videoton Szekesfehervar - Kaposvari 3:1).

Prawdopodobne składy:
Górnik Zabrze:
Nowak - Pazdan, Banaś (Jop), Danch, Magiera - Bonin, Kwiek, Jeż, Marciniak - Zahorski, Sikorski. Trener: Adam Nawałka.

Widzew: Kaniecki - Ben Radhia, Szymanek, Bieniuk, Dudu - Budka, Panka, Broź, Ostrowski - Grzelczak, Sernas. Trener: Czesław Michniewicz.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

"Szpila" i "Tiger" znowu spełniają marzenia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lodz.naszemiasto.pl Nasze Miasto