Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Widzew przegrał z Pogonią i stracił pozycję lidera

Redakcja
W niedzielę, 7 października Widzew Łódź przegrał przed własną publicznością z Pogonią Szczecin 1:3. Była to druga przegrana łodzian w tym sezonie.

W piątek i sobotę swoje mecze wygrały depczące po piętach Widzewiaków Legia, Lech i Górnik Zabrze. RTS potrzebował zwycięstwa, aby obronić fotel lidera Ekstraklasy.

Kilkanaście pierwszych minut to wymiana ciosów z obu stron. Pierwszą groźną akcje wyprowadzili goście, dwoma kolejnymi odpowiedzieli gospodarze. Im więcej czasu upływało tym gra coraz bardziej zwalniała.

Łodzianie nie potrafili wykorzystać rzutów wolnych z dogodnych pozycji. Również kilka rzutów rożnych nie przyniosło żadnych efektów.

W 40. minucie w sytuacji sam na sam z Mielcarzem znalazł się Kolendowicz, jednak nie udało mu się wykorzystać stuprocentowej okazji. Kilka minut później po rzucie rożnym do strzału głową doszedł Dąbrowski. Tym razem łodzianie ponownie mieli dużo szczęścia, gdyż piłka trafiła prosto w słupek, od którego odbiła się i wpadła prosto w ręce Mielcarza. Pierwsza połowa zakończyła się remisem 0:0.

Po przerwie tak samo, czyli słabo

Druga część spotkania zaczęła się dość leniwie. Dopiero w 54. minucie wyklarowała się pierwsza groźna sytuacja. Idealnym podaniem popisał się Takafumi Akahoshi, który przerzucił piłkę nad blokiem defensywy Widzewa. W polu karnym do futbolówki dopadł Frączczak, minął bezradnego Mielcarza i bez problemu wyprowadził swoją drużynę na prowadzenie.

Widzewiacy sprawiali wrażenie jakby bramka nie wpadła i dalej grali tak samo, czyli źle. Brakowało pomysłu i dokładności. Pogoń bezlitośnie wykorzystała bezradność gospodarzy i w 62. minucie podwyższyła prowadzenie na 2:0. Edi Andradina precyzyjnie podał w poprzek pola karnego Mielcarza do niepilnowanego Kolendowicza, a ten z najbliższej odległości pokonał bramkarza Widzewa.

Kilka minut później łodzianie zdobyli gola kontaktowego, co ponownie obudziło nadzieje w kibicach. Po rzucie rożnym Kaczmarek strzałem głową wpakował piłkę do siatki Pogoni.

Niestety Widzew zaprzepaścił szanse na pozytywny wynik kilka chwil później. Drugą żółtą kartkę zobaczył Banasiak i gospodarze musieli dograć spotkanie w dziesiątkę. W 78. minucie zostali dobici przez Dąbrowskiego, który ustalił końcowy wynik na 3:1 dla gości ze Szczecina.

Zobacz fotorelację z meczu Widzew Łódź - Pogoń Szczecin

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lodz.naszemiasto.pl Nasze Miasto