MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Widzew podejmuje Jagiellonię Białystok

(hof)
Marcin Robak (z prawej) w każdym spotkaniu ekstraklasy ma specjalnego opiekuna.
Marcin Robak (z prawej) w każdym spotkaniu ekstraklasy ma specjalnego opiekuna. fot. Łukasz Kasprzak
Kibiców Widzewa czekają w sobotę wielkie emocje. Na stadionie przy al. Piłsudskiego zagra lider ekstraklasy - Jagiellonia Białystok. Drużyna ze stolicy Podlasia jest prawdziwą rewelacją rozgrywek. Do tej pory wywalczyła dwa razy więcej punktów niż łodzianie.

Liczymy, że przyjazd pierwszej drużyn w tabeli nie sparaliżuje nóg widzewiakom. Wszak podopieczni trenera Andrzeja Kretka podejmowali już w Łodzi Wisłę Kraków, Lecha Poznań, Polonię Warszawa czy stołeczną Legię, a więc drużyny liczące się w naszym futbolu. Nie ma zatem podstaw, by przyjazd Jagiellonii wywoływał u widzewiaków nerwowe reakcje.

Oczywiście należy szanować dorobek Jagiellonii w tym sezonie (zespół wygrał siedem spotkań w tym m.in. z GKS Bełchatów 3:1, Lechem Poznań 2:0 czy Wisłą Kraków 2:1), lecz nie wolno zapominać, że można z nią podjąć skuteczną walkę. Pokazała to w Gdyni Arka, która pokonała białostoczan 1:0. Łódzcy fani byliby niezmiernie radzi, gdyby widzewiacy poszli w ślady drużyny z Wybrzeża.

Gospodarze muszą też pamiętać, że wielkimi krokami zbliża się zimowa przerwa w rozgrywkach i by ten okres przepracować w spokoju, należy zacząć wykorzystywać do maksimum atut własnego boiska. A z tym w drużynie z al. Piłsudskiego nie jest w tej chwili najlepiej. Wystarczy powiedzieć, że w pięciu spotkaniach obecnego sezonu tylko raz wygrała.

Bez wątpienia ciekawie zapowiada się pojedynek najskuteczniejszych strzelców obydwu drużyn. Darvydas Sernas i Tomasz Frankowski zdobyli do tej pory po sześć bramek. Z tym, że nie wolno zapominać, iż większą regularnością w zdobywaniu goli wykazuje się były reprezentant Polski. Widzewski napastnik doskonale rozpoczął sezon, ale później coś się wyraźnie zacięło. Litwin nie pokonał bramkarza przeciwnika od trzech spotkań. Pora pokazać, że dotychczasowe osiągnięcia nie były dziełem przypadku, a wynikiem posiadanych umiejętności. Kibice liczą także, że Marcin Robak przypomni, iż strzelać gole też potrafi.

Muszą być zmiany

Po słabym spotkaniu z Legią wielu widzewskich piłkarzy było krytykowanych za swoją postawę. Gra łodzian nie zadowoliła również szkoleniowca drużyny z al. Piłsudskiego, który zapowiedział kilka zmian w składzie. Zapewne pierwsza będzie wymuszona, bo Wojciech Szymanek nie może grać z powodu kontuzji. Jeszcze w spotkaniu z Legią jego miejsce w środku obrony zajął Bruno Pinheiro (wypadł dobrze) i można przypuszczać, że mecz z Jagiellonią rozpocznie właśnie na tej pozycji.

Mimo słabszej dyspozycji w pojedynku ze stołecznym zespołem, nie należy się spodziewać, by miejsce w bramce stracił Maciej Mielcarz.

Bodaj największy ból głowy trener Andrzej Kretek ma z obsadzenie pozycji w środkowej linii. Paweł Grischok nie spełnia pokładanych w nim nadziei. Może czas wreszcie przesunąć na prawą stronę Piotra Grzelczaka, a na lewej zaufać ponownie Tomaszowi Lisowskiemu. To dwaj dynamiczni piłkarze, którzy co nie jest bez znaczenia nie zapominają o swych obowiązkach w defensywie.

Trzech znajomych

Trzech ludzi z ekipy Jagielloni Białystok miało bliskie związki z Widzewem. Pierwszym z nich jest trener Michał Probierz, który był piłkarzem i trenerem drużyny z al. Piłsudskiego. Zawodnikami łódzkiego klubu byli też dwaj obecni pomocnicy zespołu ze stolicy Podlasia Jarosław Lato i Hermes Neves Soares. Łódzki okres w swojej karierze ma także reprezentant Czarnogóry Maladen Kascelan, który bronił barw lokalnego rywala Widzewa - ŁKS.

Jeśli już mówimy o Probierzu, to warto dodać, że 38-letni szkoleniowiec jest tylko o dwa lata straszy od swojego podopiecznego Tomasza Frankowskiego.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Świątek w finale turnieju w Rzymie!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lodz.naszemiasto.pl Nasze Miasto