MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Widzew - PGE GKS Bełchatów 1:1 - Sprawiedliwy remis w derbach województwa

Redakcja
Po raz drugi z rzędu wychowanek Widzewa Piotr Grzelczak (z piłką) zapewnił łodzianom prowadzenie
Po raz drugi z rzędu wychowanek Widzewa Piotr Grzelczak (z piłką) zapewnił łodzianom prowadzenie fot. Krzysztof Szymczak
W środę w Łodzi w 26. kolejce piłkarskiej ekstraklasy Widzew podejmował PGE GKS Bełchatów. Mecz zakończył się remisem 1:1. Atmosferę przed spotkaniem "podgrzała" informacja o zakazie udziału zorganizowanej grupy kibiców.

O zakazie zadecydowała decyzja Ekstraklasy SA i Wydziału ds. Bezpieczeństwa na obiektach Piłkarskich PZPN wydana na podstawie opinii Komendy Powiatowej Policji w Bełchatowie oraz Komendy Miejskiej Policji w Łodzi.

Wysłane wcześniej do Bełchatowa bilety wstępu zostały przez RTS Widzew SA anulowane. Sektor kibiców gości był pusty. W 11. min opuścili swoje miejsca także fani gospodarzy, by zaprotestować przeciw zamykaniu stadionów. Wrócili po kilku minutach na swoje miejsca i dopingowali łodzian.

Widzew zamknął trybunę dla kibiców PGE GKS Bełchatów

Piłkarze z Bełchatowa zaczęli lepiej Początek meczu jakby potwierdzał zapowiedzi trenera Macieja Bartoszka, który twierdził, że ma lepszy zespół i przyjeżdża do Łodzi po zwycięstwo. Goście wywalczyli kilka kornerów, grali szybciej i nie pozwalali łodzianom przejąć inicjatywy. Dopiero w 28 min. Piotr Grzelczak silnie strzelił z 25 min, ale Łukasz Sapela nie dał się zaskoczyć.

Jednak to uderzenie było sygnałem do ataków gospodarzy. W 34 min. po rogu Adriana Budki głową strzelił Jarosław Bieniuk. Grzelczak, stojący tyłem do bramki piętą skierował piłkę do bramki. To drugi z rzędu mecz, w który zapewnił łodzianom prowadzenie. To piąty gol w tym sezonie wychowanka Widzewa, który pokonał Sapelę, wychowanka GKS Bełchatów. To rzadkie na boiskach ekstraklasy.

Po bramce łodzianie zaczęli grać płynniej i przeważali do końca tej części gry. Po przerwie gra się zaostrzyła, obie drużyny grały szybciej. Trener goście już w 56 min. odważnie wyczerpał limit zmian, a Czesław Michniewicz zwlekał z korektą składu. Niby widzewiacy stwarzali więcej okazji bramkowych i Sapela był w opałach, ale goście tym się nie zrażali. W 68 min. po rajdzie Cetnarskiego, który po przerwie grał świetnie i kiksie Dudu, omal nie padło wyrównanie. Strzał Dawida Nowaka trafił w słupek.

W 81. min. Darvydas Sernas zmarnował dwie wyśmienite szanse na podwyższenie prowadzenia. Kara była surowa. W 86 min. po rogu Cetnarskiego piłka trafiła pod nogi niepilnowanego Nowaka, który strzałem z woleja w górny róg z 14 min. wyrównał. On już strzelał gole widzewiakom zarówno w Bełchatowie, jak i w Łodzi. To siódmy gol w tym sezonie kandydata do reprezentacji. W poprzedniej kolejce trafienie Nowaka uratowało także punkt dla bełchatowian w meczu z Arką.

Obie drużyny walczyły o zwycięstwo, ale wynik się nie zmienił. Jest ciekawe,że w obu kolejkach bełchatowianie w drugiej połowie grali znacznie lepiej niż przed przerwą. Łodzianie dokładnie odwrotnie. Zarówno w Warszawie z Legią, w Białymstoku z Jagiellonią, jak i w środę z PGE GKS, drużyna Czesława Michniewicza traci gole po przerwie i już nie potrafi odpowiedzieć bramką. Na pochwały zasługują strzelcy goli Piotr Grzelczak i Dawid Nowak oraz Adrian Budka i Mateusz Cetnarski.

Łodzianom nie udał się rewanż za porażkę w Bełchatowie. Inna sprawa, że w tym sezonie nigdy nie potrafili wygrać dwóch meczów z rzędu.

Widzew - PGE GKS Bełchatów 1:1
Bramki: Piotr Grzelczak 34 - Dawid Nowak 86.
Widzów 6500
Sędziował: Dawid Piasecki (Słupsk).
Widzew: Kaniecki - Budka, Madera, Bieniuk, Dudu - OziębałaI, Panka, BroźI, Ostrowski (77 Nakoulma) - Grzelczak, Sernas (87 Dzalamidze). Trener: Czesław Michniewicz.
Bełchatów: Sapela - Fonfara, Drzymont, Lacić, PopekI - Wróbel (56 Da SilvaI), Mysiak, Cetnarski, Baran(43 Komołow), Małkowski (56 Kuświk)- NowakI. Trener: Maciej Bartoszek.
Bogusław Kukuć

* * * * *

Kary dla piłkarzy Widzewa
W związku z wyrokiem sądu skazującym Ugochukwu Ukaha za jazdę samochodem pod wpływem alkoholu zarząd klubu nałożył na zawodnika karę finansową wskutek poważnego naruszenia zapisów w kontrakcie. Ponadto Piotr Kuklis otrzymał upomnienie za niestawienie się na treningu i brak bezzwłocznego zawiadomienia lekarza oraz zarządu klubu o kontuzji.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Grosicki kończy karierę, Polacy przed Francją czyli STUDIO EURO odc.5

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lodz.naszemiasto.pl Nasze Miasto