MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Widzew Łódź - Lotos Gdynia 73:65 - widzewianki lepsze od mistrzyń Polski

(bap)
Olga Żytomirska (z prawej) udowodniła, że będzie wzmocnieniem WIdzewa.
Olga Żytomirska (z prawej) udowodniła, że będzie wzmocnieniem WIdzewa. fot. Paweł Łacheta
Koszykarki Widzewa sprawiły największą niespodziankę w trzeciej kolejce ekstraklasy. Łódzki beniaminek we własnej hali zasłużenie pokonał 73:65 samego mistrza Polski, Lotos Gdynia!

Chociaż Lotos w tym sezonie przez finansowe kłopoty kadrowo nie wydaje się już tak mocny, jak w dwóch minionych sezonach, kiedy zdobywał mistrzostwo Polski, to do starcia z widzewiankami przystępował w roli murowanego faworyta.

W sprawienie niespodzianki wierzył jednak trener Widzewa Miodrag Gajić i w jego słowa uwierzyły podopieczne, które spotkanie ze złotym medalistą rozpoczęły bez respektu.

Prowadzenie gospodyniom dała Joanna Górzyńska-Szymczak, a za chwilę na trójkę Olivii Tomiałowicz tym samym odpowiedziała Aleksandra Pawlak.

Po takim początku widać było, że widzewianki tanio skóry nie sprzedadzą. Szkoda tylko, że w połowie pierwszej kwarty oddały inicjatywę gdyniankom, wśród których najgroźniejsze były Milika Bjelica i Daria Mieleszyńska, i na pierwszą przerwę schodziły z pięciopunktową stratą (15:20).

Łodzianki nie najlepiej zaczęły też drugą partię, rażąc nieskutecznością i zbyt często oddając za darmo piłkę rywalkom. W efekcie w 17 minucie przegrywały już 12 punktami (24:36), a do tego straciły Lucynę Kotonowicz, która prawdopodobnie zerwała więzadła krzyżowe.

To jednak nie załamało widzewianek. Wręcz przeciwnie, od tego momentu zaczęły odrabiać straty. Dzięki punktom znakomicie grającej Małgorzaty Chomickiej, Katarzyny Kenig i Anny Tondel do przerwy udało się je zniwelować do trzech punktów (35:38).

Jak się jednak okazało, wszystko, co najlepsze, podopieczne Gajicia zostawiły na drugą część meczu. Po przerwie w grze gospodyń nie było już słabych punktów. Znakomicie broniły, a w ataku świetnie rozgrywała Chomicka. Jeszcze w trzeciej kwarcie remisowały dzięki Kenig (45:45), a prowadzenie w 30 min dała im Tondel.

Ostatnia kwarta to już koncertowa gra niesionych coraz głośniejszym dopingiem łodzianek. Ich przewaga na parkiecie nie podlegała dyskusji, a pod koszem nie myliły się najskuteczniejsza w Widzewie Olga Żytomirska oraz Aleksandra Pawlak, Tondel i Górzyńska.

Widzew Łódź - Lotos Gdynia 73:65 (15:20, 20:18, 14:11, 24:16)
Widzew: Żytomirska 18, Tondel 13, Kenig 12, Chomicka 11, Pawlak 11, Górzyńska-Szymczak 6, Kotonowicz, Trojanowska.
Lotos: Bjelica 17, Mieloszyńska 17, Tomiałowicz 12, Babkina 9, Kaczmarska 4, Jujka 2, Sosnowska 2, Ziętara 2, Misiuk, Musović.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Świątek w finale turnieju w Rzymie!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lodz.naszemiasto.pl Nasze Miasto