Widzew Łódź - Górnik Zabrze 4:0. "Śnieg to nasza pogoda"

- Tydzień temu przegraliśmy w deszczu, dzisiaj wygraliśmy w śniegu, być może to nasza pogoda - takim spostrzeżeniem popisał się Czesław Michniewicz, po wczorajszym (27 listopada) meczu Widzewa Łódź z Górnikiem Zabrze. Bartosz Kaniecki zwrócił uwagę, że jednym z powodów wygranej była dobra gra w obronie. - Mieliśmy dzisiaj dobrą defensywę, dlatego nie pozwoliliśmy rywalom odda wielu strzałów - przyznał bramkarz Widzewa.

Oprócz przełamania złej serii meczów bez wygranej i wydostania się ze strefy spadkowej Ekstraklasy tematem nr 1 w ostatnich dniach, a nawet tygodniach pozostaje kwestia współpracy i ewentualnego odejścia Darvydasa Sernasa i Marcina Robaka. Napastnicy pokazali wczoraj, że grać ze sobą mogą. W porównaniu do innych spotkań często sobie podawali i zdobyli łącznie trzy gole. Czy to koniec konfliktu? - Śmieszy mnie ten konflikt. W pierwszej lidze był dobrze, a teraz przegraliśmy kilka meczów i szuka się konfliktu, a jak wygrywamy to go nie ma - dziwił się takimi doniesieniami Sernas.

Sernas i Robak jak piękna kobieta

Potwierdzeniem tych słów Litwina może być sytuacja z rzutem karnym. Choć wcześniej "jedenastki" wykonywał - gdy tylko był na boisku - Marcin Robak, to tym razem do piłki podszedł "Serni". - To była moja decyzja - pogadałem z Robakiem i tak zadecydowaliśmy - wyjaśnił strzelec pierwszej bramki dla Widzewa.

Również w kwestii odejścia dwóch czołowych zawodników nie ma na razie żadnych konkretów. - Szczerze, to nic nie wiem o tym, że Robak i Sernas mają konkretne propozycje z jakiś klubów. Wiele klubów się nimi interesuje, ale to jest tak jak z piękną kobietą - wielu się interesuje, ale tylko dla jednego może być żoną - skomentował sytuację trener Michniewicz. - Tylko Hapoel złożył konkretną ofertę, o innych klubach to dowiaduję się z gazet, ale ja muszę grać w piłkę, a nie zajmować się tym, co gazety piszą. Sam niczego nie szukam, mam tu jeszcze kontrakt przez półtora roku - zakończył Sernas.

Sprawdź jak relacjonowaliśmy na żywo mecz Widzewa Łódź z Górnikiem Zabrze

Zobacz też fotorelację z tego spotkania

Wracając do meczu, to nie można nie wspomnieć o jednej rzeczy. Na długo w pamięci kibiców, piłkarzy, obserwatorów na pewno zostanie bramka Velibora Durića. Bośniak w końcu Strzelił [nieprzypadkowa wielka litera - red.] na bramkę, a nie "podał" jak to bywało wcześniej i dzięki temu padła jedna z najpiękniejszych bramek sezonu. - Bramka Velibora była ozdobą tego meczu - chwalił kolegę Kaniecki.

Czytaj także:
- Wybierz z nami 7 Nadziei Łodzi! Zapraszamy do plebiscytu
- Siatkówka: Organika Łódź przegrała. Superpuchar dla Aluprofu Bielsko-Biała

Zobacz też na MM Łódź

Wybory samorządowe 2010	Zmień swoje drogowe miasto	Rozdajemy akredytacje	Matura próbna z Operonem
Konkursy	Widzew Łódź	ŁKS Łódź	Dzieje się w Łodzi