Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Widzew Łódź – Flota Świnoujście 0:0. Kolejny remis u siebie

Redakcja
Widzew zremisował z Flotą 0:0. Spotkanie rozczarowało, ale łodzianie utrzymali 13-punktową przewagę nad Górnikiem Zabrze i Sandecją Nowy Sącz.

Pierwsze minuty przebiegały – podobnie jak w poprzednich meczach przy al. Piłsudskiego – pod dyktando gości. Widzewiacy jednak szybko przeszli do ofensywy i już w 7. minucie wyprowadzili groźny kontratak. Lewą stroną urwał się Marcin Robak i podał w pole karne do Darvydasa Sernasa, ale ten przegrał pojedynek z obrońcami i bramkarzem.

Słupek Sernasa W kolejnych akcjach największe zagrożenie przed bramką Floty dalej stwarzali Robak z Sernasem. Litwin po raz kolejny był bliski zdobycia bramki w 22. minucie. Tym razem wyszedł sam na sam z bramkarzem, ale jego strzał trafił w słupek. Żaden z naszych graczy nie zdążył z dobitką i piłkę wybili obrońcy przyjezdnych.

Po niezłym początku gra Widzewa trochę „siadła”. Łodzianie próbowali grać długimi podaniamii, a w środku było widać brak kontuzjowanych Piotra Kuklisa i Mindaugasa Panki. Z kolei przyjezdni nie potrafili poważnie zagrozić bramce Macieja Mielcarza, dając mu tylko co jakiś czas szansę do prostego złapania futbolówki.

Próby Dudu Przed końcem pierwszej połowy kilka razy lewą stroną groźnie włączał się do akcji Dudu. Poza rzutami wolnymi i rożnymi nie stworzył jednak żadnego zagrożenia i do przerwy przy al. Piłsudskiego był bezbramkowy remis.

Dobry początek Po wznowieniu gry gospodarze podkręcili tempo. Sernas uderzał tuż obok bramki. Dobrze wprowadzili się rezerwowi – Dejan Miloseski i Adrian Budka. Ten pierwszy udanie rozgrywał w środku, a Budka dynamicznie wbiegał prawą stroną. W 55. minucie na strzał sprzed pola karnego zdecydował się Robak. Zmierzającą pod poprzeczkę piłkę wybił z najwyższym trudem Krzysztof Żukowski. Chwilę później, kilkanaście centymetrów nad bramką, futbolówka przeleciała po przewrotce Souhaila Ben Radhi.

Rywale na leżąco W kolejnych minutach Widzewiacy kontrolowali przebieg gry. Goście bronili się całym zespołem na własnej połowie i co jakiś czas próbowali kontratakować. Sytuacje stwarzali jednak łodzianie. Niecelnie uderzali Dudu i Robak, a w 66. minucie świnoujścianie prawie sami pokonali własnego bramkarza. Podopieczni Petra Nemeca szukali każdej okazji, żeby zyskać trochę czasu. Co kilka minut jeden z nich zwijał się z bólu na boisku, a po przeniesieniu za linię boczną cudownie ożywał. Wywoływało to ogromne wzburzenie na trybunach. Oliwy do ognia dolewał też sędzia dyktując wątpliwe rzuty wolne dla gości.

Łodzianie nie potrafili również wykorzystać licznych rzutów rożnych, a strzałom Sernasa i Robaka brakowało dokładności. Już w doliczonym czasie gry żółtą kartką został ukarany bramkarz ze Świnoujścia – Żukowski. Powodem było (oczywiście) przedłużanie gry. Widzewiacy próbowali jeszcze dotrzeć z piłką w pole karne przyjezdnych, ale nie byli w stanie sforsować obrony rywali. W ostatnich sekundach sprzed pola karnego strzelał Sernas, jednak piłka przeleciała wysoko nad poprzeczką.

Widzewiacy po raz kolejny zremisowali przed własną publicznością, ale wskutek wyników innych meczów utrzymali 13-punktową przewagę w tabeli nad Górnikiem Zabrze i Sandecją Nowy Sącz.

Głową w mur, czyli powiedzieli po meczu Petr Nemec (trener Floty): - Ustawiliśmy zespół po to, żeby nie stracić wielu bramek. To się udało i jesteśmy zadowoleni z wyniku.
**Paweł Janas (trener Widzewa): - Flota grała bardzo dobrze w defensywie i ciężko było coś strzelić. Wszystkich zawodników ofensywnych jakich miałem na ławce, wpuściłem w drugiej połowie, ale nic to nie dało.

Jarosław Bieniuk (Widzew): - Straciliśmy dzisiaj dwa punkty. Zawiodła przede wszystkim skuteczność. Momentami wyglądało to tak, jakbyśmy walili głową w mur.

Widzew Łódź – Flota Świnoujście 0:0 (0:0)
Żółte kartki: Durić, Ben Radhia (Widzew) Rudolf, Żukowski (Flota)
Widzew: M. Mielcarz – S. Ben Radhia, U. Ukah, J. Bieniuk, Dudu, K. Ostrowski, W. Szymanek (75. Ł. Grzeszczyk), D. Sernas, V. Durić (46. D. Miloseski), P. Grzelczak (46. A. Budka), M. Robak
Flota: K. Żukowski – D. Kubowicz, T. Rudolf (89. B. Piszczek), M. Niewiada, D. Staniszewski (73. G. Skwara), F. Chifon, S. Fechner, S. Mazurkiewicz, P. Rygielski, M. Kowal (64. E. Arifović), D. Krajanowski

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

"Szpila" i "Tiger" znowu spełniają marzenia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Widzew Łódź – Flota Świnoujście 0:0. Kolejny remis u siebie - Łódź Nasze Miasto

Wróć na lodz.naszemiasto.pl Nasze Miasto