Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Ważne mecze Budowlanych

(pas)
Rywale starają się odebrać piłkę Dariuszowi Kaniowskiemu. Koledze pomaga Kacper Ławski.
Rywale starają się odebrać piłkę Dariuszowi Kaniowskiemu. Koledze pomaga Kacper Ławski. fot. Maciej Stanik
Sobotnim pojedynkiem z Orkanem Sochaczew na boisku przy ul. Górniczej (godz. 15) rugbiści Blachy Pruszyński Budowlani inaugurują serię najważniejszych ligowych spotkań z medalistami poprzednich rozgrywek.

Jak forma zespołu przed najważniejszą fazą rozgrywek, gdy przyjdzie mu się zmierzyć z medalistami z poprzedniego sezonu?
Trener Krzysztof Serafin:
- Czas działa na naszą korzyść. Trzon drużyny się krystalizuje. Wracają zawodnicy, którzy nie wystartowali na początku rozgrywek. Złożyli deklarację, że będą uczestniczyć w zajęciach i szykować formę na najważniejsze pojedynki. Z każdymi zajęciami powiększa się grupa ćwiczących. Mamy już na treningach trzydziestu zawodników. To dobrze wróży na przyszłość.

W sobotę czeka was mecz z brązowym medalistą, Orkanem, którego pokonaliście w pucharowym meczu 17:10.

- Tym razem dobrze by było zwyciężyć z punktowym bonusem, czyli wykonać cztery przyłożenia w polu przeciwnika. Myślami jesteśmy już coraz częściej przy meczu z Arką w Gdyni, który rozegramy 16 października. W wolnym terminie, przeznaczonym na spotkanie reprezentacji, chcielibyśmy stoczyć półfinałowy pojedynek Pucharu Polski z Budowlanymi w Lublinie. To byłby dla nas znakomity sprawdzian przed bojem na Wybrzeżu, choć wystąpilibyśmy bez naszych trzech czy nawet czterech kadrowiczów. Do Kacpra Ławskiego, Michała Mirosza i Tomasza Stępnia ma szansę dołączyć będący na liście rezerwowej Łukasz Żórawski. Cały czas szlifujemy pewne zagrania, taktyczne rozwiązania akcji , którymi chcemy zaskoczyć gdyński zespół. Dlatego potrzeba nam jak najwięcej gier.

Czy w pucharowym meczu z Orkanem pojawili się nowi gracze, na których może pan liczyć?

- Myślę że tak. Dobrze po wyleczeniu kontuzji zaprezentował się Bartek Szczukocki. Spotkanie było świetną formą treningu dla Darka Kaniowskiego, na którego bardzo liczę w końcówce sezonu. Zobaczyliśmy też na co stać zespół, gdy walczymy bez Meraba Gabuni.

Jak zespół wypadł bez Gruzina?

- Mamy pewne rozwiązania taktyczne, gdyby, odpukać, Merabowi przytrafiła się kontuzja, eliminująca go z gry, i one się sprawdzają. Na szczęście okazało się, że uraz nogi nie jest tak groźny, jak początkowo przypuszczano. Gruzin wrócił do treningów i być może wystąpi w sobotnim pojedynku.

Gdyby udało się rozegrać dwa mecze - ligowy i pucharowy to na pojedynek w Gdyni, mógłby wrócić do zespołu po odcierpieniu kary za czerwoną kartkę Mindia Abashidze. Kto wtedy będzie reżyserem gry Budowlanych, Gruzin czy Łukasz Żórawski?

- Łukasz jest lepiej zgrany z zespołem. To jego pewny punkt. Mindia, jako wszechstronny zawodnik, może występować na środku ataku czy na skrzydle. Na pewno wykorzystamy jego umiejętności.

O sukcesach zespołu decydowała do tej pory dobra, a nawet bardzo dobra gra formacji młyna.

- Cały czas rośnie jednak siła naszego ataku. Na najważniejsze mecze dojdą Darek Kaniowski, Sławek Kiełbik, Grzesiek Dułka. To sprawdzeni, mocni gracze, na których można polegać.

Czy jest pan zatem optymistą przed najważniejszymi meczami?

- Tak. Powalczymy z drużynami z Wybrzeża - Arką i Lechią - o zwycięstwo!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Czy Biało - Czerwoni zatriumfują w stolicy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lodz.naszemiasto.pl Nasze Miasto