Bracia Figo Fagot to zespół grający prześmiewcze "disco w rytmie polo". Teksty zespołu w dość osobliwy sposób traktują o miłości, relacjach damsko-męskich, pieniądzach i rozrywce. Czyli o życiu.
Duet po raz kolejny w przeciągu ostatnich kilku miesięcy zawitał do Łodzi, serwując nam, tak samo jak zawsze, rozrywkę na najwyższym polskim poziomie. Nie zabrakło ognia i dymu – zarówno dosłownie jak i w przenośni. Eleganckie chłopaki zaserwowali nam pokaz pirotechniczny godny niejednego zespołu black metalowego. Co do muzyki, zagrali praktycznie wszystko to co było do zagrania z obydwu płyt. Niektóre utwory pojawiły się nawet dwukrotnie – na podwójnym bisie. Nie zabrakło "Bożenki", "Hot-doga", i "Pisarza Miłości".
Koncerty w Łodzi 2014 [serwis specjalny]
Zarówno publiczność, jak i sam zespół dali z siebie wszystko. Wśród osób, które przyszły na koncert dało się zauważyć takich, którzy specjalnie na to wydarzenie zapuścili wąsy, czyli znak rozpoznawczy prawdziwego Polaka discopolowca.
Ciekawą kwestią jest również wokal Piotra Połacia, czyli Figo. Obdarzony mocnym głosem i niezwykłą sceniczną charyzmą coraz bardziej zaczyna przypominać Mike'a Pattona z Faith No More. Skojarzenie luźne, mam nadzieję, że ani jeden ani drugi z tego powodu się nie obrazi.
Reasumując: koncert udany, w sam raz na walentynki dla osób, które nie biorą życia zbyt serio. Oby więcej takich wydarzeń w naszym mieście.
autor: Andrzej
ZOBACZCIE ZDJĘCIA Z KONCERTU FIGO FAGOT
**
Jak czytać kolory szlaków turystycznych?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?