MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

W sobotę ŁKS gra w Kluczborku. Nie wolno lekceważyć MKS-u

(HOF)
Piłkarzom ŁKS nie można odmówić waleczności.
Piłkarzom ŁKS nie można odmówić waleczności. Maciej Stanik
Przed piłkarzami ŁKS czwarty tej wiosny mecz wyjazdowy w I lidze. W sobotę łodzianie grać będą w Kluczborku z MKS. Do tej pory ełkaesiacy mają niezły bilans spotkań na boiskach rywali, toteż warto zrobić wszystko, aby go poprawić.

Na inaugurację rundy rewanżowej podopieczni trenera Andrzej Pyrdoła zremisowali w Szczecinie z Pogonią 1:1. Pewnie ełkaesiacy do dziś nie mogą odżałować straty punktów w tym pojedynku, bo gospodarze wyrównali po rzucie karnym w doliczonym czasie gry.

Później w Wodzisławiu Śląskim łodzianie także zremisowali z Piastem Gliwice (2:2), choć prowadzili 2:0. Wostatnim wyjazdowym spotkaniu było już znacznie lepiej, bo drużyna z al. Unii wygrała w Łęcznej z Bogdanką 2:1. W tym wypadku to ełkaesiacy wykazali hart ducha, bo obydwa gole zdobyli w doliczonym czasie gry.

Lider pierwszej ligi tylko raz w tym sezonie przegrał na wyjeździe, ale było to już bardzo dawno temu. W czwartej kolejce musiał uznać wyższość Warty Poznań (1:4).

Łodzianie zdają sobie sprawę, że jeśli chcą utrzymać się na miejscu premiowanym awansem do ekstraklasy, to nie mogą sobie pozwolić na chwilę słabości. Zespół z Kluczborka to pierwszoligowy średniak, bliżej mu do strefy spadkowej niż do czołówki ligi. Ale na pewno nie można lekceważyć drużyny trenera Ryszarda Okaja, szczególnie grającej na własnym terenie.

Choć MKS nie ma w swojej kadrze zawodników z pierwszych stron gazet, to jednak w tym sezonie przed własną publicznością wygrał siedem spotkań, cztery zremisował, a tylko jeden pojedynek przegrał. To może wróżyć, że łodzian czeka walka przez dziewięćdziesiąt minut.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wojciech Łobodziński, trener Arki Gdynia: Karny był ewidentny

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lodz.naszemiasto.pl Nasze Miasto