Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

W niedzielę ŁKS zmierzy się ze Śląskiem Wrocław

Jan Hofmam
Przy piłce pomocnik ŁKS Sebastian Szałachowski
Przy piłce pomocnik ŁKS Sebastian Szałachowski fot. Maciej Stanik
Piłkarze ŁKS niedzielnym meczem ze Śląskiem Wrocław zakończą tegoroczne boje w ekstraklasie. Kibice łódzkiej drużyny liczą, że wynik ostatniego spotkania przed zimową przerwą tchnie w nich choć trochę optymizmu. Tego potrzebują wszyscy zawodnicy, działacze i sympatycy drużyny. Pojedynek z liderem ekstraklasy rozpocznie się na stadionie przy al. Unii o godz. 14.30.

Niedzielny mecz przypominać będzie pojedynek Dawida z Goliatem. Łódzkiemu klubowi, targanemu problemami finansowo-organizycyjnymi, przejdzie się zmierzyć ze Śląskiem, który jest oazą finansowej stabilności, sportowego rozpasania i dobrobytu.

Nie ma się zatem co dziwić, że obydwie drużyn dzieli przepaść w tabeli ekstraklasy. Zespół prowadzony przez trenera Oresta Lenczyka po szesnastu kolejkach mistrzowskich zgromadził na koncie 34 punkty i jest liderem najwyższej klasy rozgrywkowej. Łodzianie plasują się na czternastym miejscu, mając ledwie piętnaście punktów. Zapewne ełkaesiacy zdają sobie sprawę, jak trudne zadanie ich czeka, szczególnie, że Śląsk w tych rozgrywkach wywalczył na obcych stadionach osiemnaście punktów w ośmiu meczach. To musi budzić uznanie i szacunek dla klasy rywala.

Bez wątpienia pojedynek ze Śląskiem wywoływać będzie szczególne emocje u trenera... ełkaesiaków. Wszak poprzednią przystanią zawodową Ryszarda Tarasiewicza był zespół ze stolicy Dolnego Śląska. Rozstanie szkoleniowca z wrocławskim zespołem było dalekie od ideału, obydwie strony nie szczędziły sobie złośliwych uwag. Należy przypuszczać, że marzeniem Tarasiewicza jest pokonanie wrocławskiej drużyny i zagranie jej włodarzom na nosie.

To niezwykle trudne zadanie, ale możliwe do wykonania. Wszak w tej rundzie Śląsk dwukrotnie na wyjazdach schodził z boiska pokonany. Podopieczni trenera Lenczyka wracali na tarczy z Kielc (ulegli Koronie 1:2) oraz z Bełchatowa (0:3 z GKS).
Na pewno przeciwko ŁKS nie zagrają kontuzjowany Amir Spahić oraz Rok Elsner. Ostatni z nich musi pauzować z powodu kary nałożonej przez Ekstraklasę. Z tego powodu Słoweniec dostał zgodę od sztabu szkoleniowego na wcześniejszy wyjazd do kraju (wkrótce zostanie ojcem).

Z kolei w łódzkim klubie zabraknie Dariusza Kłusa, który pauzuje za nadmiar żółtych kartek. Do szerokiej kadry wracają Marek Saganowski i Michał Łabędzki.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lodz.naszemiasto.pl Nasze Miasto