W Łodzi rusza kampania na rzecz psów i kotów wyrzucanych w wakacje

Tradycyjnie przed wakacjami wzrasta liczba bezdomnych psów, a także kotów. Zwięrzta są wyrzucane z domów, podrzucane do schroniska albo do lecznic weterynaryjnych, bo ich właściciele wyjeżdżają na wakacje i nie mają co z czworonogiem zrobić.

- Przywiązywanie psa do drzewa w lesie, to bestialstwo - grzmi Tadeusz Morawski, lekarz weterynarii i były radny miejski. - Pies, kot i każde inne zwierzę to nie są przedmioty! One także czują ból, cierpią, rozpaczają po utracie domu, tak samo jak każdy człowiek. Nie trzeba pupila wyrzucać, można oddać go do hotelu i zabrać z powrotem po wakacyjnych wojażach.

W szkołach, urzędach, bibliotekach, a także miejskich tramwajach i autobusach pojawią się wkrótce plakaty przypominające o tym, że pies to nie rzecz. Przed centrami handlowymi i podczas miejskich imprez wolontariusze będą rozdawać ulotki. Fundacje i różne organizacje społeczne zajmujące się bezdomnymi zwierzętami będą umieszczać plakaty na swoich stronach internetowych.

- Nie sposób zmierzyć efektów tej kampanii, ale jeśli uda się uratować choć jednego psa czy kota przed wyrzuceniem z domu, to już będzie sukces - mówi Elżbieta Królikowska-Kińska, łódzka radna PO. - Wiem na pewno, że bez kampanii społecznej bezdomnych zwierzaków byłoby jeszcze więcej.

Zatem nie wyrzucajmy psów przed wakacjami, pamiętajmy: to nie są przedmioty!