Zarówno na scenie, jak i tuż pod nią, było gorąco. Dzikie ruchy Dennisa Lyxzéna oraz jego bliski kontakt z publicznością wywoływały aplauz, a bezpośredniość Marka „Bezza” Berrego ją zjednywały.

Koncert The (International) Noise Conspiracy rozpoczął się ok. 20. Przez godzinę grupa dawała czadu, a jedyną oznaką zmęczenia był pot na ich skroniach. Dennis Lyxzén hipnotyzował swoją ekspresją, niemalże latał nad sceną, by już po chwili rzucić się na kolana. Kończąc jeden z utworów zszedł nagle ze sceny, by nawiązać bliski kontakt z widzami. Cóż to było za zdziwienie i radość na twarzach tych, którzy mogli go dotknąć, a nawet uścisnąć.

Na koncert Happy Mondays trzeba było poczekać niecałą godzinę. W tym czasie nastąpiła wymiana sprzętu muzycznego i przygotowanie techniczne. O godz. 22 grupa pojawiła się na scenie, a wraz z nią ożywił się tłum fanów. Po chwili usłyszeliśmy "Kinky Afro", a Mark „Bezz” Berry zaczął nawiązywać kontakt z publiką Zjednał sobie tłum m.in. wymianą koszulki z jednym z fanów oraz…polską wódką. Dla wokalisty grupy, Shauna Rydera, Pepsi Vena Festival nie będzie jedynym powodem wspomnień wizyty w Polsce. Jak wspomniał na koncercie, wypadł mu ząb. Tak więc, pobyt w Łodzi, chcąc nie chcąc, pozostanie w jego pamięci, być może nawet doczeka się jakiejś anegdoty.

W sobotę, w tym samym miejscu, odbędą się koncerty: Finałowy konkursu Vena'08, Klaxons oraz Primal Scream.

OTWARCIE PEPSI VENA MUSIC FESTIWAL

MM Łódź patronuje:

MMŁódź poleca:

Od redakcji: Przypominamy, że każdy z Was może zostać dziennikarzem obywatelskim serwisu MM Moje Miasto! Zachęcamy Was do zamieszczania artykułów oraz nadsyłania zdjęć z ciekawych wydarzeń i imprez. Piszcie też o tym, co Wam się podoba, a co Wam przeszkadza w naszym mieście. Spróbujcie swych sił w roli reporterów obywatelskich eMeMki! Pokażcie innym to, co dzieje się wokół Was. Pokażcie, czym żyje Miasto.