To wyjątkowo groźne narkotyki. Dosypane do napoju nie zmieniają jego smaku. Zaczynają działać już po 15 minutach. Ofiara traci wówczas świadomość, staje się senna, obojętna i posłuszna poleceniom drugiej osoby.
Ten narkotyk działa na mózg człowieka. Trudno go wykryć. We krwi pozostaje tylko 8 godz., w moczu o 4 godziny dłużej - mówi Agnieszka Bruszewska, właścicielka firmy handlującej testami pozwalającymi stwierdzić obecność pigułki gwałtu w organizmie.
Narkotyk w piwie
Pigułkę gwałtu łatwo wyprodukować w domu. U dilerów handlujących narkotykami przed łódzkimi dyskotekami i pubami 1 gram tego specyfiku kosztuje około 15 zł.
Ostatnio 40-letnia kobieta powiadomiła komisariat policji przy ul. Wólczańskiej, że nagle straciła przytomność. Została okradziona ze złotej bransoletki, telefonu komórkowego i karty bankomatowej. Z wyjaśnień pokrzywdzonej wynika, że w pubie na Dąbrowie do stolika, przy którym siedziała, dosiadło się dwóch mężczyzn. Nieznajomi skorzystali z okazji, kiedy kobieta wyszła do toalety i wsypali jej narkotyk do napoju.
Policjanci z komisariatu przy ul. Wólczańskiej wyjaśniają jeszcze inne podobne zdarzenie, do którego doszło w pubie przy ul. Rzgowskiej. Tam do stolika, przy którym siedziała samotnie atrakcyjna 32-latka, dosiadło się także dwóch mężczyzn. Nieznajomi przedstawili się jako Andrzej i Paweł. Zafundowali kobiecie piwo. Gdy 32-latka je wypiła, straciła świadomość. Pokrzywdzona opowiada, że kilka razy budziła się w nieznanym mieszkaniu w jakiejś kamienicy. Byli w nim również mężczyźni poznani w pubie. Świadomość odzyskała dopiero w mieszkaniu swojej ciotki, u której przebywa. Nie wie jak tam dotarła. 32-latka twierdzi, że została wykorzystana seksualnie. Zginęła jej również torebka, telefon komórkowy i karta bankomatowa.
Łatwy "Drinktest"
Pigułka gwałtu, zwana też pigułką zapomnienia, to kwas gammahydroksymasłowy (GHB), który w małych ilościach występuje w ludzkim organizmie. W osoczu jest go 0,1 miligrama na litr. Jest bezbarwny, nie posiada zapachu, ani smaku. Małe dawki GHB powodują efekt podobny do wypicia kilku drinków z alkoholem. Ci, którzy go wypiją czują się zrelaksowani i... podnieceni seksualnie. Duże dawki wywołują mocne zachwiania równowagi i mdłości. Po przedawkowaniu zapada się w twardy sen.
- W niektórych łódzkich sklepach można już kupić testy, przy pomocy których wykrywa się obecność tabletki gwałtu w napoju - mówi Agnieszka Bruszewska.
Pierwszym polskim tego typu wykrywaczem jest "Drinktest". Był m. in. sprawdzany w laboratorium kryminalistycznym policji. Wyglądem przypomina kartę bankomatową. Kosztuje około 6 zł. Służy do wykrywania GHB w sokach o jasnym kolorze, wodzie, wódce i piwie. Nie nadaje się jednak do testowania napojów ciemnych, np. coca-coli. Użycie testera nie jest skomplikowane. Trzeba bowiem nanieść na pole testowe odrobinę napoju. Wynik poznamy po minucie. Jeżeli pole zabarwi się na zielono, oznacza to, że napój zawiera narkotyk.
W sklepach dostępne są również testery angielskie. Są droższe niż ich polskie odpowiedniki. Pozwalają jednak nie tylko na wykrycie GHB, ale również ketaminy i benzodiazepiny. Pierwszy z narkotyków jest szczególnie groźny. Wywołuje euforię. Zażyty w większych dawkach powoduje stan nieświadomości. Człowiek jest jednak przez cały czas przytomny. Na czarnym rynku ketamina rozprowadzana jest w formie tabletek, ampułek i proszku do wciągania.
Jak postępować, żeby nie zostać ofiarą pigułki gwałtu?
Należy unikać samotnych wizyt w klubach i na imprezach. Nie pić napojów, które podaje nieznajoma osoba. W pubie czy na dyskotece pić z własnoręcznie otwartej butelki lub puszki. Należy też obserwować jak barman przyrządza zamówiony przez nas napój. Nie wolno zostawiać szklanki bez opieki. Jeżeli zaszumi mocno w głowie po małej ilości alkoholu, trzeba szybko szukać pomocy u zaufanej osoby. Jeżeli nie będzie to możliwe, u obsługi lokalu. Trzeba się też dobrze zastanowić z kim się wychodzi z imprezy lub klubu. Okazuje się bowiem, że spora część ofiar pigułek gwałtu została napadnięta we własnym domu przez osobę, która zadeklarowała jej pomoc.
Katastrofa śmigłowca z prezydentem Iranu. Co dalej z tym krajem?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?