Pan Sebastian Słowakiewicz z Łodzi ma szansę na nowy wózek inwalidzki. Po naszym artykule oraz nagłośnieniu sprawy w innych łódzkich mediach kilkadziesiąt osób zaoferowało pomoc w zdobyciu sprzętu. Jego własny wózek został skradziony w tym tygodniu.
Kilka osób zadzwoniło do nas oferując wózek inwalidzki. Parafia Ewanegelicko-Augsburska z Łodzi zaproponowała bezpłatne wypożyczenie takiego sprzętu.
Prywatny sponsor zadeklarował nawet... kupienie nowego, identycznego wózka robionego na zamówienie.
Wiele osób chce pomóc. Kibice Widzewa, klubu którego miłośnikiem jest pan Sebastian, zaoferowali zbiórkę pieniędzy. Pojawił się pomysł zorganizowania na Piotrkowskiej charytatywnego pokazu capoeiry.
Pan Sebastian nigdy nie korzystał z pomocy innych, nie ma konta w żadnej fundacji i nie zbierał 1 proc. podatku.
Pomoc zaoferowała też prezydent Łodzi Hanna Zdanowska oraz łódzka Caritas.
Pan Sebastian ma nadzieję że z pomocą ludzi wózek da się odkupić. - Jestem zaskoczony i wzruszony takim odzewem ze strony innych ludzi - mówi łodzianin.
Policja cały czas prowadzi postępowanie, jednak złodzieje nie zostali znalezieni.
35-letni Sebastian Słowakiewicz choruje na rozszczep kręgosłupa. Nie może się poruszać samodzielnie, jeździ na wózku. Jego wózek zginął w nocy z poniedziałku na wtorek z jego bloku na Górnej. Mama łodzianina wniosła go do mieszkania i pomogła mu się wykąpać. Wózek został na korytarzu. W nocy zniknął.
Wózek wart był 11 tys. zł, bo był zrobiony specjalnie dla łodzianina. Dla złodzieja nie ma więc takiej wartości.
CZYTAJ WIĘCEJ: Złodzieje ukradli niepełnosprawnemu wózek inwalidzki. Sebastian nie ma pieniędzy na zakup nowego
Wydarzenia tygodnia w Łódzkiem. Przegląd wydarzeń 5 - 11 września 2016 roku
Jak czytać kolory szlaków turystycznych?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?