Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Trzęsienie komendy w Pabianicach

(wp)
Do personalnego trzęsienia ziemi doszło w Komendzie Powiatowej Policji w Pabianicach. Zastępca komendanta Zbigniew Kornelski został odwołany, zaś naczelnik prewencji i drogówki Grzegorz Jeż oraz jego zastępca Ireneusz ...

Do personalnego trzęsienia ziemi doszło w Komendzie Powiatowej Policji w Pabianicach. Zastępca komendanta Zbigniew Kornelski został odwołany, zaś naczelnik prewencji i drogówki Grzegorz Jeż oraz jego zastępca Ireneusz Sakrajda nieoczekiwanie zrezygnowali ze służby.

Jest to szybka reakcja na wtorkowe zatrzymanie dwóch pabianickich policjantów z drogówki, którzy wczoraj zostali aresztowani na trzy miesiące. Są to: 43-letni starszy aspirant Jarosław P. (20 lat służby) i 30-letni sierżant Wojciech W. (7 lat służby), którzy zostaną wydaleni ze służby.

Zarzuca im się udział w zorganizowanej grupie przestępczej wyłudzającej odszkodowania komunikacyjne. Sprawa jest bardzo poważna. Jeśli zarzuty się potwierdzą, będzie to znaczyło, że policjanci byli skorumpowani i współpracowali z przestępcami.

- Na wniosek komendanta powiatowego Zdzisława Stopczyka - informuje jego rzecznik Andrzej Baczyński - komendant wojewódzki odwołał ze stanowiska i pozostawił do swej dyspozycji Zbigniewa Kornelskiego, który do tej pory był pierwszym zastępcą komendanta powiatowego.

W komendzie krok ten jednoznacznie wiążą z wpadką dwóch policjantów, tym bardziej, że wniosek w sprawie odwołania Kornelskiego na biurko komendanta wojewódzkiego trafił dzień po zatrzymaniu. Tymczasem...

- Ja bym tych dwóch spraw nie wiązał. To przypadek - uważa Witold Kozicki, rzecznik KWP w Łodzi. - Po prostu komendant pabianicki, który niedawno objął swe obowiązki, uznał, że nie widzi możliwości współpracy ze swoim następcą. Jeszcze nie wiadomo, co dalej będzie robił pan Kornelski.

Na tym lawina się nie zatrzymała, bowiem z wnioskiem o przejście na emeryturę od 1 grudnia wystąpili: podinspektor Grzegorz Jeż i aspirant Ireneusz Sakrajda. Na emeryturę policjanci mogą przechodzić już po 15 latach służby, ale zwykle pracują dłużej, bo wtedy mogą liczyć na wyższe emerytury. Stąd krok obu policjantów odbierany jest jako przedwczesne odejście ze służby w reakcji na zatrzymanie ich dwóch podwładnych.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Giganci zatruwają świat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lodz.naszemiasto.pl Nasze Miasto