Poród nastąpił w 31. tygodniu ciąży. Chłopcy ważą od 1200 do 1340 g i mierzą od 41 do 44 cm. Maluchy i ich mama Małgorzata Gwiazda-Cichoń z Jędrzejowa koło Kielc czują się dobrze. Pani Małgorzata na dwa tygodnie przed porodem przyleciała do łódzkiej kliniki helikopterem ze szpitala w Kielcach, ponieważ mogła urodzić w każdej chwili i wymagała specjalistycznej opieki.
- Jesteśmy bardzo szczęśliwi, że mamy trzech ślicznych synów - mówi 26-letnia dumna mama, z zawodu księgowa. - Mój mąż Artur wzruszył się do łez, gdy zobaczył synów. Na nasze dzieci czeka już pięknie przygotowany pokój i wyprawki. Obydwie babcie zadeklarowały pomoc.
Patrząc na szczupłą świeżo upieczoną mamę, która podczas ciąży ważyła 64 kg (wcześniej o 14 kg mniej) aż trudno uwierzyć, że urodziła trojaczki.
- Maluchy przyszły na świat poprzez cesarskie cięcie - mówi doc. Jarosław Kalinka, kierownik Kliniki Perinatologii Uniwersytetu Medycznego w Łodzi, który wykonywał ten zabieg. - Ciężarna otrzymywała leki stymulujące dojrzewanie płuc dzieci i hamujące przedwczesne skurcze macicy. Dzięki temu udało nam się opóźnić poród o dwa tygodnie.
- Dzieci są w inkubatorach - dodaje dr Paweł Krajewski z oddziału intensywnej terapii i patologii noworodka szpitala im. Madurowicza. - Ich stan jest dość dobry. Oddychają samodzielnie, ale wspomagane są respiratorem. W szpitalu pozostaną jeszcze około półtora miesiąca.
Narodziny trojaczków zdarzają się raz na tysiąc porodów. W "Madurowiczu" - po raz drugi w tym roku.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?