MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Trudna droga po wodne sukcesy

Marek Kondraciuk
Trener Edward Kujawa obchodzi w tym roku 40-lecie pracy
Trener Edward Kujawa obchodzi w tym roku 40-lecie pracy fot. archiwum
Kolejny trudny rok czeka Łódzkie Sportowe Towarzystwo Waterpolowe, klub od lat przynoszący Łodzi splendor w najstarszej z rodziny olimpijskiej grze zespołowej, w Polsce wciąż niedocenianej i mało popularnej.

Dwunastokrotny mistrz Polski, choć regularnie występuje w Eurolidze i LEN Trophy, nie ma sponsora strategicznego, a najistotniejsze dla jego egzystencji są środki z promocji miasta.

- Mam nadzieję, że i w tym roku gospodarze Łodzi o nas nie zapomną, bo ograniczenie nam tego źródła finansowania mogłoby oznaczać koniec mającej piękne tradycje łódzkiej piłki wodnej - mówi Edward Kujawa, trener i prezes ŁSTW. - Promocja przez sport to dla naszego klubu nie tylko hasło, ale rzeczywista treść. Występując na arenie europejskiej, w wielu krajach, od ponad dziesięciu lat popularyzujemy Łódź i łódzki sport. Wielokrotnie spotkałem się z tym, że nasze miasto znane jest za granicą właśnie dzięki sportowcom i kojarzone jest z klubami, albo z wydarzeniami sportowymi - dodał Kujawa, który w tym roku ochodzi jubileusz 40-lecia pracy w piłce wodnej.

Choć Łódź jest od lat centrum polskiego waterpolo i na łodzianach opierają się reprezentacje Polski seniorów i juniorów, to jednak dyscyplina wciąż nie może zdobyć popularności.

- Podstawową przyczyną jest brak pływalni - mówi prezes Kujawa. - Na nowoczesnym basenie w Szczecinie, na którym w tym roku odbędą się pływackie mistrzostwa Europy, trybuny podczas meczów piłki wodnej są wypełnione. Łódź nie ma takiego obiektu. U sąsiadów, w Niemczech i na Słowacji piłka wodna także ma wielu kibiców. W innych krajach naszego kręgu kulturowego np. na Węgrzech, w Słowenii, Serbii, Chorwacji, Czarnogórze jest jedną z najpopularniejszych gier zespołowych. Piłka wodna to wszechstronnie rozwijający sport i znakomita alternatywa dla tych adeptów pływania, którzy wolą walkę zespołową od indywidualnej rywalizacji na torach pływackich - dodał Kujawa.

Kiedy łódzcy dziennikarze wybrali Edwarda Kujawę Trenerem Roku 1987 marzeniem laureata była 50-metrowa pływalnia w Łodzi. Do dziś jest to marzenie niespełnione. Budowa "pięćdziesiątki " na Politechnice Łódzkiej jest w planach. Zdystansowały nasze miasto Gliwice, Szczecin i Poznań, gdzie powstał kompleks sportów wodnych. Poznań bardzo poważnie myśli o reaktywowaniu waterpolo. Pojawił się nawet pomysł, aby... przejąć ŁSTW.

- Przeniesienie sekcji do innego miasta to ostatnia rzecz, o jakiej mógłbym pomyśleć - mówi Kujawa. - Nasze miejsce jest w Łodzi, tu są nasze korzenie, tu mają źródła tradycje Orła i Anilany. Wierzę, że kiedyś na pływalni Politechniki znajdzie się miejsce dla piłki wodnej.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Ważna zmiana na Euro 2024! Ukłon w stronę sędziów?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lodz.naszemiasto.pl Nasze Miasto