- Obaj piłkarze przeszli badanie USG, które nie wykazało urazów. Nie ma więc przeszkód, by zagrali przeciwko drużynie z Kluczborka - mówi Jarosław Paradowski, rzecznik prasowy ŁKS.
Obaj piłkarze przedwcześnie opuścili boisko w sobotnim meczu z Podbeskidziem w Bielsku-Białej. - Obawiam się, że mogą być to groźne urazy, bo zostały odniesione bez kontaktu z rywalem - mówił trener Andrzej Pyrdoł. Okazało się jednak, że problemu nie będzie, choć przez najbliższe dni Adamski i Smoliński mają ćwiczyć lżej niż pozostali gracze.
Trener łódzkiej drużyny musi w najbliższym czasie poprawić grę zespołu, bo w dwóch ostatnich kolejkach wyniki są znacznie lepsze od gry. W spotkaniu z Górnikiem Łęczna ełkaesiacy w samej końcówce zdobyli zwycięskiego gola, natomiast w Bielsku-Białej w ostatniej minucie Marcin Mięciel uratował remis. A gdyby bielszczanie byli bardziej skuteczni, pewnie już do przerwy mecz byłby rozstrzygnięty.
Niepokoi zwłaszcza postawa Krzysztofa Mączyńskiego, który miał być liderem drugiej linii łódzkiego zespołu. I w pierwszych meczach obecnego sezonu spisywał się znakomicie, natomiast ostatnio spisuje się zdecydowanie poniżej swoich możliwości. - Krzysiek nie przebił się w Wiśle Kraków i miał problemy z grą. Pewnie dlatego, że ma duże wahania formy - mówi Pyrdoł. Wypożyczony z Wisły piłkarz też zdaje sobie sprawę, że gra obecnie słabiej.
Po sześciu kolejkach pierwszej ligi wciąż trudno stwierdzić, które zespoły będą liczyć się w walce o awans do ekstraklasy. Na czele tabeli są niespodziewanie Podbeskidzie Bielsko-Biała i GKP Gorzów Wlkp., na które raczej nikt przed rozpoczęciem rozgrywek nie stawiał. Różnice w tabeli są jednak minimalne, bo szósty w tabeli ŁKS traci zaledwie trzy punkty do lidera z Bielska-Białej, ale ma też tylko trzy punkty przewagi nad jedenastym w tabeli Ruchem Radzionków. Najbliższy rywal ełkaesiaków MKS Kluczbork zdobył raptem dwa punkty mniej od łodzian, więc sobotnie spotkanie, które odbędzie się o godz. 17 w Łodzi , wcale nie będzie łatwe. Tym bardziej że w ubiegłym sezonie ełkaesiacy nie zdobyli w meczach z MKS ani jednego gola.
Roland Garros - czy Świątek uźwignie presję?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?