Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Trener Chojnacki czeka na stabilizację finansową w ŁKS

Jan Hofman
Trudno przypuszczać, aby Grzegorz Bonin (przy piłce) został w ŁKS.
Trudno przypuszczać, aby Grzegorz Bonin (przy piłce) został w ŁKS. fot. Paweł Łacheta
Nowy trener piłkarzy ŁKS Marek Chojnacki od razu rzucił się w wir pracy w ŁKS. Dla Chojnackiego praca w ŁKS jest szansą na wyrwanie się zawodowego zapomnienia i okazją do przypomnienia się krajowej czołówce.

Pierwsza liga daje możliwość powrotu do czołówki krajowych trenerów. Wszak w ekstraklasie idzie nie tylko o prestiż, ale też o znacznie lepszą kasę.

Marek Chojnacki mówi, że z prezesem Voigtem ustalił już budżet przeznaczony na wynagrodzenia kadry trenerskiej. Teraz wiadomo, co można proponować ewentualnym współpracownikom. Jeśli uda się dopiąć szczegóły, to wkrótce trener Chojnacki powinien mieć dwóch współpracowników.

Jak wyglądają sprawy z kompletowaniem drużyny?

- To nie jest łatwy proces, szczególnie w naszym przypadku. Prowadzę różne rozmowy. Każdego dnia odbieram dziesiątki telefonów od menedżerów. Każdy z nich zapewnia, że ma niespotykany talent, który będzie zbawieniem ŁKS. Trzeba zatem się spokojnie zastanowić, aby oddzielić ziarna od plew.

Mówił pan, że chciałby utrzymać trzon drużyny, która walczyła w ekstraklasie...

- To bardzo złożone zadanie. Zawodnicy podpisali niedawno ugody z klubem. Pewnie będą czekać i obserwować, jak się rozwija sytuacja. Po prostu muszą się przekonać, czy w naszym klubie wszystkie sprawy, szczególnie te dotyczące stabilizacji finansów, ulegają normalizacji. Pewnie wiele będzie od tego zależało. Musimy zatem jeszcze poczekać.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lodz.naszemiasto.pl Nasze Miasto