Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Tragedia na Widzewie: ojciec przyznał się do zamordowania swoich dzieci [aktualizacja]

Anna Wójcik
Anna Wójcik
Mężczyzna przyznał się do winy. Za zabójstwo swoich dzieci przez uduszenie grozi mu dożywocie.

Prokuratura postawiła zarzut dwóch zabójstw 42-letniemu mężczyźnie, który dwa dni temu udusił swoje dzieci w mieszkaniu na Widzewie. Mężczyzna przyznał się do winy i opisał szczegóły zdarzenia. - Kierował się chęcią zemsty na żonie, która podobno chciała wyjechać za granicę poinformował Krzysztof Kopania, rzecznik łódzkiej prokuratury. - Chciał też popełnić samobójstwo - dodał rzecznik prokuratury.

Obecnie jest opracowywany wniosek o tymczasowe aresztowanie. Mężczyźnie grozi dożywocie.

Zobacz także: Tragedia na Widzewie: Dlaczego ojciec mógł zabić swoje dzieci?

Przypomnijmy: do zdarzenia doszło  przy ul. Szpitalnej 2. Tam też odnaleziono zwłoki dwójki małych dzieci 4,5-letniej dziewczynki i 7 letniego chłopca. Mężczyzna podczas zatrzymania był nietrzeźwy, w organizmie miał 2 promile alkoholu.

- O całym zdarzeniu policjantów poinformował kolega mężczyzny. Ojciec dzieci wysyłał niepokojące sms-y - mówił Gwis. Mężczyzna nie chciał otworzyć drzwi w związku z czym interweniowała straż pożarna. Kiedy na miejscu zobaczył wysięgnik dobrowolnie wpuścił policjantów do środka. W środku znaleziono zwłoki dwójki dzieci. Wiadomo, że podczas zdarzenia matka dzieci była w pracy.

Aktualizacja 24 grudnia, godz. 12:31

Dziś (24 grudnia) Sąd przychylił się do wniosku prokuratury. - Mężczyzna został tymczasowo aresztowany na 3 miesiące - informuje Grażyna Jeżewska, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Łodzi.

Czytaj także:
- Na święta zrób schroniskowym zwierzętom prezent
- Dyżury aptek w Wigilię i Święta Bożego Narodzenia

Opublikuj materiał i wygraj nawet 500 zł!


Zobacz też na MM Łódź

Sylwester 2010 w Łodzi


emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Policja podsumowała majówkę na polskich drogach

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lodz.naszemiasto.pl Nasze Miasto