Od początku października przywieziono ich 155,5 tony. To dopiero "kropla w morzu". Większość liści jest jeszcze na drzewach.
- W mniejszych parkach położonych w centrum (np. Matejki czy Sienkiewicza) uprzątanie liści z alejek odbywa się od 3 do 5 razy w tygodniu - mówi Wiesława Ociepa z Wydziału Ochrony Środowiska i Rolnictwa UMŁ. - To dlatego, że są one bardzo uczęszczane. W pozostałych parkach - większych i oddalonych od Środmieścia (np. Poniatowskiego) sprzątanie odbywa się raz w tygodniu. Trawniki są z kolei grabione jesienią wszędzie tylko raz.
Szacuje się, że w październiku kompostownia przyjmie od 800 ton do 1,5 tys. ton liści. W listopadzie, na który przypada szczyt sezonu jesiennych porządków, liczba ta sięga nawet 2-2,5 tys. ton. Czasami jest jeszcze większa. Ubiegłoroczny listopad był rekordowy. Do kompostowni trafiło blisko 3,8 tys. ton liści.
- Za każdą przyjętą tonę pobieramy opłatę w wysokości 32,10 zł - mówi Zygmunt Grober, kierownik kompostowni. - Średnio przyczepa stara wypełniona suchymi liśćmi waży od 400 do 500 kg, a mokrymi, kiedy liście są ubite, nawet 3 tony. Zebrane liście posłużą do utworzenia nawozu organicznego służącego do użyźniania ziemi. Jest on sprzedawany w 20-kilogramowych workach po 3,21 zł lub luzem w cenie od 53,50 do 64,20 zł za tonę.
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?