Każda z dziewczyn najpierw musiała wypełnić ankietę, a później stanąć przed pięcioosobową komisją, w skład której wchodzili m.in. choreograf, stylista fryzur i miss nastolatek 2010. Po zakończeniu rozmowy kandydatki przebierały się w kostiumy kąpielowe i przy dźwiękach muzyki prezentowały swoje wdzięki.
– Najtrudniejsza była rozmowa z komisją – mówi 17-letnia Joanna Świątczak ze Zgierza. – Trzeba było nie tylko porozmawiać po angielsku, ale także powiedzieć coś o sobie i przekonać komisję, dlaczego warto zostać miss.
Joasia spodobała się jurorom między innymi dzięki idealnym wymiarom: 90 – 60 – 90 cm.
Kolejna kandydatka, 22-letnia Anna Rumińska, także była zadowolona. – Brałam już udział w różnych castingach, zawsze jednak jest to trochę stresujące – przyznała łodzianka.
Oprócz wymiarów dziewczyn komisja oceniała także ich urodę, zachowanie, umiejętność poruszania się na scenie i sposób wypowiadania się. Ankiety pomagały sprawdzić prawdomówność kandydatek.
– Widzę, że nie nosiłaś jeszcze aparatu na zęby – zwrócił uwagę jednej z dziewczyn Marcin Urbański, stylista fryzur, innym kazał prostować plecy lub szczerze się uśmiechać.
Burze nad całą Polską
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?