Opłata jest naliczana tylko za pomocą elektronicznego urządzenia mierzącego przejechane kilometry. Stawka wynosi od 1,70 zł za kilometr (w tradycyjnym taxi zaczyna się od 2 zł). Pojawienie się nowej firmy wywołało burzę w środowisku taksówkarzy.
– Na ul. Piotrkowskiej nas wyzywają – opowiada Andrzej Miller, jeden z kierowców nowego przewoźnika. – Zdarza się, że mamy puste kursy, bo taksówkarze podszywają się pod klientów i zamawiają kurs, a potem nikt się nie zgłasza. Chcą nas zniechęcić, ale nie zrezygnujemy. To rynek oceni, czy jest dla nas miejsce. Mamy już stałych klientów i przybywają kolejni.
Taksówkarze twierdzą, że taka firma nie powinna w ogóle funkcjonować.
– Przewozy osób mogą być realizowane tylko przez taksówkarzy, którzy mają licencję, przeszli kursy i posiadają samochody wyposażone w taksometry – mówi z naciskiem Jerzy Jagusiak, prezes radio taxi Merc. – Przedstawiliśmy problem wiceprezydentowi Łodzi i mamy nadzieję, że coś z tym zrobi.
Na razie nowa firma ma 6 kierowców, ale w tym roku ma ich być 50.
– Jesteśmy tańsi i oferujemy wyższą jakość usług – mówi proszący o anonimowość pomysłodawca, a jednocześnie współwłaściciel firmy. – Auta mogą mieć maksymalnie 15 lat i obowiązkowo są wyposażone w klimatyzację.
Na razie auta nowej firmy można spotkać na dwóch parkingach.
– Nie mamy prawa czekać na klienta na postojach – mówi współwłaściciel firmy. – Chcemy się spotkać z władzami miasta, by wyznaczyły nam miejsce, gdzie będziemy mogli stać. Korzystałem z usług podobnej firmy w Warszawie. Tam się to sprawdziło, dlaczego nie miałoby działać i u nas...
Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?