Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Szpital "Jonschera" zwolnił dziewięcioro chirurgów. Zastosowano odpwiedzialność zbiorową

Agnieszka Jędrzejczak
W szpitalu im. Jonschera przy ul. Milionowej w Łodzi zwolniono dziewięcioro chirurgów
W szpitalu im. Jonschera przy ul. Milionowej w Łodzi zwolniono dziewięcioro chirurgów Grzegorz Gałasiński/Archiwum
W szpitalu im. Jonschera w Łodzi doszło do grupowego zwolnienia - odejść musiało aż dziewięcioro chirurgów, pracujących na oddziale. Dyrektor szpitala twierdzi, że lekarze mieli złą opinię.

Dyrektor Miejskiego Centrum Medycznego im. Jonschera w Łodzi zwolnił cały zespół chirurgów z oddziału chirurgii ogólnej w szpitalu przy ul. Milionowej. Wypowiedzenie umowy otrzymali szefowie oddziału i pozostali specjaliści - w sumie dziewięć osób. Pozostało czworo rezydentów, czyli specjalizujących się na chirurgów młodych lekarzy.

- Zwolnienie ma związek ze złą opinią o naszej chirurgii, chcemy obalić ten mit, który zniechęcał pacjentów do leczenia u nas. Nie chcę, żeby jeden oddział psuł opinię szpitalowi - tłumaczy Konrad Łukaszewski, dyrektor Miejskiego Centrum Medycznego im. Karola Jonschera w Łodzi. - Zanim zostałem zatrudniony, jako dyrektor, robiłem rozeznanie na rynku i nigdzie nie słyszałem dobrej opinii na temat tego oddziału. Dzień przed moim przyjściem do szpitala i objęciem stanowiska dyrektora została podpisana nowa umowa z tym zespołem chirurgów. Chciałem ją zahamować, ale ostatecznie daliśmy im szansę na wykazanie się. Dlatego nie rozstaliśmy się od razu.

Zobacz też: NFZ Łódź: Kto nie musi czekać w kolejce do lekarza?

Dyrektor Łukaszewski zanim przyszedł do „Jonschera” był prezesem w Tomaszowskim Centrum Zdrowia, tam postąpił podobnie. - Dzięki temu udało się zbudować chirurgię na wysokim poziomie. Chcę żeby taka była też w naszym szpitalu - dodaje.

Szpital zastosował odpowiedzialność zbiorową, bo jak mówi dyrektor, w ten sposób zespół chirurgów miał skonstruowaną umowę. Temu jednak zaprzecza jeden ze zwolnionych lekarzy, z którym rozmawialiśmy.

- Każdy z nas miał podpisaną indywidualną umowę i odpowiadał za siebie. Nie ma żadnego zapisu w tych umowach, który pozwalałby na jakąkolwiek odpowiedzialność zbiorową i zwolnienie całego zespołu. Pracujemy w tym szpitalu od pięciu lat. Mamy duże doświadczenie. Zarzuty pod naszym adresem są absurdalne. Nikt nie rozmawiał z nami na ten temat. Jeden z lekarzy dostał wypowiedzenie w obecności pielęgniarki i pacjenta. Wiem też, że po podpisaniu z nami nowych umów, były próby podważenia ich - powiedział nam chirurg.

Dodał, że decyzja może mieć związek z chęcią sprowadzenia do szpitala konkretnej grupy lekarzy. Z początkiem kwietnia dyrekcja chce zatrudnić nowych chirurgów. Do tego czasu obowiązuje okres wypowiedzenia. Konkurs na lekarzy ma zostać ogłoszony w ciągu najbliższych dwóch tygodni.

- Kryteria będą bardzo wysokie. Chcemy mieć doświadczonych chirurgów, by były wykonywane wszystkie zabiegi, nawet te bardzo trudne, by była kompleksowość leczenia. Chcemy, by w zespole byli lekarze z tytułem profesora, bo zależy nam na kształceniu studentów. Wiemy, że są zespoły lekarzy, które chciałby stworzyć u nas nową chirurgię - mówi dyrektor Łukaszewski.

Zwolnieni lekarze nie wykluczają, że wstąpią na drogę prawną.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Zmiany w rządzie. Donald Tusk przedstawił nowych ministrów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lodz.naszemiasto.pl Nasze Miasto