Labrador Tilo uciekł w czwartek z terenu Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej nr 10 przy Pojezierskiej w Łodzi. Strażacy szukali psa na własną rękę. Ustalili, że labradora do swojego samochodu zabrał nieznany mężczyzna. O pomoc w odnalezieniu psa poproszono łódzkich policjantów.
Rano policjanci dotarli do mężczyzny. Pies biegał po jego podwórku. Mężczyzna tłumaczył, że zauważył psa błąkającego się na ulicy. Tilo miał wskoczyć do jego samochodu, a mężczyzna zabrał go do siebie. Teraz za przywłaszczenie cudzego mienia, grozi mu do 3 lat pozbawienia wolności. Sprawę wyjaśnia policja.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?