Straż miejska w Łodzi. Brakuje pieniędzy na pensje dla funkcjonariuszy

W budżecie 2014 Łodzi na straż miejską zapisano 1,6 mln zł mniej pieniędzy niż w 2013 roku.

Radny Witold Rosset podczas komisji ładu społeczno-prawnego zaproponował, aby brakujące środki znaleźć poprzez odstąpienie przez strażników od ochrony miejskich budynków i przeniesienie osób do patroli na ulicach.

Komendant łódzkiej straży miejskiej, Zbigniew Kuleta mówi, że strażnicy, oprócz ochrony, podejmują także wiele innych interwencji w urzędzie. Ostatnio funkcjonariusz przeprowadził reanimację i uratował ludzkie życie.

Twój strażnik osiedlowy [NUMERY TELEFONÓW]

Radny Tomasz Kacprzak także uważa, że strażnicy są w urzędzie potrzebni. Radny mówi, że zatrudnienie firmy ochroniarskiej może być droższe niż zatrudnianie strażników. Kacprzak zaproponował, aby 300 tys. zł przeznaczone na promocję radnych trafiło do straży miejskiej.

W straży miejskie w Łodzi w 2010 roku pracowało 506 osób, a w 2014 roku już tylko 458, z czego 402 to pracownicy mundurowi. Mimo to brak pieniędzy na wypłaty, nie mówiąc już o motywowaniu najlepszych funkcjonariuszy. Początkujący strażnik zarabia niewiele ponad 2 tys. 100 zł brutto (policjant w Łodzi po szkole policyjnej ma ponad 2 tys. 700 zł).

Komendant Kuleta mówi, że wielu strażników odchodzi do policji, straży pożarnej czy Służby Więziennej. Konieczne jest zmotywowanie najlepszych, by nie odchodzili do pracy w innych służbach.

Komendant straży miejskiej dla oszczędności redukuje kadrę kierowniczą. Dlatego komendant nie ma zastępcy, a siedem osób jest zatrudnionych na połowę etatu. Niektóre osoby z administracji zostaną również przeniesione do pracy w terenie.

Zbigniew Kuleta - nowy komendant Straży Miejskiej w Łodzi

Komisja ładu społeczno-prawnego wystąpi z projektem uchwały o zabezpieczenie w budżecie Łodzi pieniędzy, niezbędnych na zapewnienie wynagrodzeń zasadniczych dla pracowników straży miejskiej.