Koncert grupy Strachy Na Lachy w Łodzi był przystankiem na trasie promującej ostatnią płytę zespołu „Zakazane Piosenki”. Album okazał się wielkim sukcesem, a jego sprzedaż przekroczyła 15 tys. egzemplarzy. Tym samym krążek otrzymał status złotej płyty.

Chyba już tradycją łódzkich koncertów stało się to, że nie mogą zacząć się punktualnie. "Strachy" weszły na scenę z przeszło półgodzinnym opóźnieniem. Muzycy zagrali nie tylko najnowsze piosenki, ale też kilka ukochanych przez fanów kawałków z płyt „Piła tango” i „Strachy Na Lachy”. Utwory „Czarny chleb i czarna kawa”, „Dzień dobry kocham cię”, „Raissa” czy „Cygański zajeb”, zostały prawie w całości wyśpiewane przez publiczność. W najgorętszych momentach pod sceną był „młyn”. Tłum przenosił na rękach kilka osób w kierunku sceny, a jednemu z fanów udało się nawet na nią wejść.

Zespół wystąpił w pełnym składzie: Grabaż (wokal), Kozak (gitara), Longin Lo (bas), Kuzyn (bębny), multi - instrumentalista Maniek, Pan Areczek (akordeon). Grabaż zaskoczył publiczność grą na gitarze, czego już od dawna nie robił na koncertach.

Ze sceny padła też zapowiedź nagrywania przez "Strachy" DVD. Dla fanów z Łodzi jest to szczególnie miła wiadomość, bo zespół obiecał rejestrowanie koncertu właśnie w naszym mieście. Grabaż zaznaczył, że miłośnicy grupy powinni już zacząć uczyć się tekstów piosenek na pamięć, żeby dobrze wypaść podczas nagrania. Wkrótce przekonamy się, czy nie są to tylko nierealne obietnice.

MM Łódź patronuje:

MMŁódź poleca:

Od redakcji: Przypominamy, że każdy z Was może zostać dziennikarzem obywatelskim serwisu MM Moje Miasto! Zachęcamy Was do zamieszczania artykułów oraz nadsyłania zdjęć z ciekawych wydarzeń i imprez. Piszcie też o tym, co Wam się podoba, a co Wam przeszkadza w naszym mieście. Spróbujcie swych sił w roli reporterów obywatelskich eMeMki! Pokażcie innym to, co dzieje się wokół Was. Pokażcie, czym żyje Miasto.