Stadion Miejski zlikwiduje korty tenisowe na ŁKS-ie? Tenisiści protestują

Budowa nowego Stadionu Miejskiego to od kilku lat jeden z głównych tematów w Łodzi. Po wielu dyskusjach o miejscu, gdzie ma powstać i czy tylko dla jednego klubu, czy dwóch, w końcu w lutym br. udało się podpisać umowę na budowę. Pomysł był jednak bardziej wyśmiewany niż przyjmowany z radością, bowiem obiekt miał mieć... trzy trybuny. To jednak też udało się "wyprostować" i w kwietniu prezydent Hanna Zdanowska ogłosiła, że znajdzie się i czwarta trybuna.

Obecnie prowadzone są prace porządkowe przed rozbiórką części starego stadionu. Okazuje się jednak, że jest jeszcze jeden problem - korty tenisowe, które znajdują się na terenie budowy. Te, według planu, przestaną istnieć, a to dla grających tam od wielu lat tenisistów-amatorów jest decyzją skandaliczną.

- Jak można zaprojektować jeden obiekt kosztem drugiego? To są korty dla Retkini, dla miasta 60-80-tysięcznego - mówi Jan Gondzio. - 600 osób podpisało się pod tym, żeby korty tu zostały. Bardzo prosto jest burzyć - wtóruje mu Janusz Zarzycki.

Obaj korzystają z kortów na ŁKS-ie od dziesiątek lat. Pamiętają, jak obiekty już dwa razy były przesuwane - najpierw ze względu na rozbudowę dróg, a później w związku z powstaniem Atlas Areny.

Korty tenisowe nie są potrzebne?

Urzędników jednak to nie przekonuje, i choć sam Stadion Miejski nie wymaga zlikwidowania kortów, to już pozostałe obiekty (m.in. hala na ok. 3 tysiące osób, pełnowymiarowe boisko treningowe, parking) wchodzące w skład projektu, tak.

- Jest nam niezbędna hala do sportów drużynowych. Obok stadionu potrzebne jest boisko, a nie korty tenisowe. Korty w Łodzi są, a hal brakuje - mówi Longina Lofik, p.o. dyrektora Wydziału Sportu i Rekreacji UMŁ. - W sprawie kortów nie mam innego pomysłu niż zaproponowanie obiektów na ul. Małachowskiego - dodaje.

Na takie rozwiązanie nie godzą się jednak przedstawiciele sekcji tenisa ŁKS-u. - Nie przyjmujemy takiego rozwiązania. Wystarczy, że halę się przesunie o 30-50 metrów w stronę Atlas Areny - proponuje Sławomir Piotrowski, prezes. - Władze zrobiły cmentarzysko na tym terenie. Pani Zdanowska będzie grabarzem, powinna być na etacie u Skrzydlewskiego - dodaje bez ogródek.

Wydaje się, że przyszłość kortów tenisowych przy al. Unii Lubelskiej 2 jest już rozstrzygnięta - znikną z powierzchni ziemi. Choć z drugiej strony może urzędnicy, a także projektanci naniosą pewne zmiany i wcale nie trzeba przesuwać hali. Wg projektu na terenie kompleksu mają się znaleźć jeszcze boisko do koszykówki i siatkówki pod gołym niebem. - Po co? - pytają tenisiści.

Czytaj więcej o sporcie w Łodzi:

• Rugby: Budowlani zapraszają na finał z Lechią na stadion przy al. Piłsudskiego [+konkurs]

• EURO 2012: gdzie będzie transmisja TV w Łodzi z ćwierćfinałów [+konkurs]